Straszne, ale wady się zdarzją... Pierwszy raz do mnie to dotarło, gdy zobaczyłam ostrzeżenie Elaroo na temat wadliwych kółek. Zamieszczam linka, bo może akurat kogoś to dotyczy (mam nadzieję, że nie)
http://ellaroo.com/recall/
Wersja do druku
Straszne, ale wady się zdarzją... Pierwszy raz do mnie to dotarło, gdy zobaczyłam ostrzeżenie Elaroo na temat wadliwych kółek. Zamieszczam linka, bo może akurat kogoś to dotyczy (mam nadzieję, że nie)
http://ellaroo.com/recall/
EEE, nie ma co od razu producenta tak atakowac. Chusta z wtórnego obiegu, wiec nie wiadomo, czym ja poprzednia włascicielka potraktowała.
Ktos tu ostatnio pokazywał nawet jak mu sie tkana porwała.
a kto atakuje :shock: oczekujemy tylko jakiejkolwiek reakcji i tyleCytat:
Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
eee, to nie w tym sensie bylo :wink:Cytat:
Zamieszczone przez hanti
Tyle tylko, ze temat watku nie jest jednoznaczny i wchodzac tu spodziewalam sie, ze asercia sie chwali swoja nowa chusa, a nie, ze skarzy na uszkodzenia, wiec nie zdziwie sie, jesli producent chusty wogole nie zajrzy na ten watek. Trzeba do niego napisac maila, a dopiero potem oczekiwac reakcji, nie?
Nie wiadomo, czy poprzednia właścicielka nie potraktowała jej np. odplamiaczem, albo wygotowała. Myślę, że nie ma co tracić zaufania do kangoogooo zanim sprawa do końca nie zzostanie wyjaśniona.
mi to wlasnie wyglada na tkanine po odplamiaczu... slaba sie robi, na szwie sie przedarla,
szkoda ze akurat na taką trafilas :( no ale dobrze ze nic zlego sie nie stalo!
Ja też pomyślałam o osłabieniu materiału czymś tam, moze dziecię spluło i dziewczyna chciała wyczyścić?
Właśnie przeczytałam i obejrzałam co się stało...
nasze chusty szyte są z mocnych materiałów, sama noszę w chuscie kółkowej mojego 13,5 kg Raffaele. Dlatego proszę bardzo o kontakt na moją skrzynkę mailową i przesłanie chusty na adres kangoogoo w Polsce. Wygląda na to, że była chemicznie czyszczona lub nacięta. Chcemy to sprawdzić, tzn. co z nią było robione... wszystkie nasze chusty wychodzą z naszych rąk, moich i mojej mamy, znamy je od "potrzewki" i nie będzie nam trudno rozpoznać, co ona przeszała :)
wszystkie reklamacje są oczywiście pozytywnie rozpatrzana...nawet te po własnoręcznych przeróbkach :)
i to sie nazywa podejście :D
solidna firma!Cytat:
Zamieszczone przez anie5
odetchnęłam z ulgą :)
zapomnialam napisac, że nie trzeba paragonu...znam je na pamięć - CHUSTY :)
a czy ta custa to nie czasem CZEREŚNIC
Właśnie napisałam zapytanie w sprawie używania jakiejkolwiek chemii przez poprzednią włascicielkę..
Moim zdaniem ta chusta nie była prawie wcale używana, nie wygląda nawet na praną, nie czuć żadnego zapachu. Materiał w miejscu rozdarcia niczym nie różni się od reszty.
Poczekam co mi napisze.
nie ma problemu, czy to po chemii, czy nie...chustę wymienimy...proszę o kontakt mailowy!
Już piszę na priv
Brawo anie5 :applause:
Byłam pewna, ze właśnie taka będzie reakcja Kangoogoo :D :D :D
Brawo!!!!!!
Piękny przykład!
Dziewczyny, ja bardziej niż producentką jestem mamą...a niebawem będę sięstarać o bycie podwójną mamą :)
chusty to też moja pasja :D
No i mówiłam, ze nie ma co atakowac :wink:
Wiedzialam, ze tak bedzie :applause: :applause:
fajnie że dobrze się skończyło, za podejście chylę czoła :D
:D Brawo Anie5 ja też wiedziałam, że nie mogło być inaczej ;)