dziekiza wyjaśnienie, nie wiedziałam o tych cyganichach i ich chustach
ale z tą niepełnosprawną ta pani ci dowaliła..... mnie w naszym sklepie panie obsługują poza kolejnością bo mówią ze z małym w chuście to tak jakbym w ciaży była
Wersja do druku
dziekiza wyjaśnienie, nie wiedziałam o tych cyganichach i ich chustach
ale z tą niepełnosprawną ta pani ci dowaliła..... mnie w naszym sklepie panie obsługują poza kolejnością bo mówią ze z małym w chuście to tak jakbym w ciaży była
mnie ez :lol: , ale one mysla, ze mi tak ciezko i dlatego poza kolejnoscia :wink:Cytat:
Zamieszczone przez serafinka
no właśnie !!!!! patrzą na mnie jakbym strasznie zmęczona była i mówią o moim noszeniu jak o heroizmie
U mnie chyba już się na osiedlu zaczeli przyzwyczajać... trzeba będzie coś nowego wymyśleć
widze ze lubisz szoku zadawac starym tetrykom :lol: :lol: i dobrze :D :wink:Cytat:
Zamieszczone przez bonsai
A mnie najbardziej-dotychczas ubawiła ok 50-60 letnia pani w przychodni tekstem-A krzyżyk jej się nie wykrzywi? Krzyżyk-czujecie?!
ja już powtarzam że najbardziej prześladują mnie wszystkowiedzace ciocie!!!!! obcy ludzie są troche delikatniejsi.....
mieszkam w klatce pelnej emerytow i tym wszystkim babciom podoba sie takie noszenie hanki :) zawsze mnie zaczepiaja i z mala sobie gaworza i zawsze wezmie je na wspominki. i opowiadaja fajne rzeczy ze swojej przeszlosci, no nie powiem - mile to jest a i widze, ze takie wracanie do kilkudziesieciu lat w tyl rowniez i im sprawia wiele przyjemnosci.
w sensie: chusta ma rowniez dzialanie terapeutyczne zarowno dla chustujacego, chustownika, jak i osoby ogladajacych zachustowanych :)
A macie czasem tak, że zachwycone panie w wieku emerytalnym obstępują was, zaczynają zachwycać się dzieckiem, wyciągają mu chustę z buzi, generalnie ręce zaczynają im sie do dziecka przyklejać? Macie na to sposób? Ja póki co tylko kilka kroków w tył i odkręcanie się od napastniczki. Jednak babcie świetnie potrafią gonić, do tego zdarza się więcej niż jedna na raz.
hmmm, ja mam troche inaczej: babciom albo sie podoba i zagaduja, nie wkraczajac w nasza intymnosc, albo komentuja w nieboglosy jakie to teraz matki sa nieodpowiedzialne. tak najczesniej zachowuja sie kobiety, ktorych absutnie nie znam kolo 60tki. juz przestalam sie wkurzac - nie warto! :)
ja ostatnio co idę do przychodni to słyszę że ja to coś nie mogę w tej ciąży przestać chodzić , a ja na to że no jasne przecież ciąża to moim zdanie najpiękniejszy okres w życiu kobiety a do tego to jest super ciąża jak mam dość to zdejmuje :lool:
hihihi :D :D ale oni widzieli, ze masz dziecko zamotane, czy mialas zakryte i mysleli, ze rzeczywiscie jeszcze nie urodzilas???Cytat:
Zamieszczone przez aj-a
sorrrrrrryyyyyyyyy!!!!!!!!! głupie pytanie, dopiero teraz twoj suwaczek zauwazylam :lol: :lol: :lol:
A ja spotykam się tylko z przyjaznymi spojrzeniami ludzi i ewentualnie komentarzem w stylu:
ja też często od starszych pań słyszę: tak dziecku lepiej, przy sercu mamusi.... :D
ale było i tak:
dziewczynka: a co ta pani tam ma?
babcia: dziecko malutkie...
dziewczynka: ale w tym CZYMŚ ?????:shock:
a mi sie ludzie z usmiechem przygladaja ciagle, zwlaszcza ze helutek malusi, czasem spod chusty tylko uszko pluszowe od kombinezonu wystaje
Ja zauwazylam, ze starsze panie reaguja super, usmiechaja sie, czasem zaczepiaja.
Niestety najgorsze sa matki z malymi dziecmi. Kiedys kolezanka w parku z niedowierzaniem i lekki wstretem nas ogladala. pytajac "wygodnie wam tak?", "Dlaczego nie wozek?".
Ekspedientka w sklepie tez na mnie naskoczyla, ze jej dziecka tak nie pozwolil lekarz nosic.
A ostatnio szlam do przychodni (gdzie sa ogromne schody i zakaz wchodzenia z wozkiem!!!), wiec oczywiscie w chuscie i minela mnie jakas mloda mama z wozkiem. Szla ze swoja mama czy tesciowa, ktora sie usmiechnela i cos chciala zagadnac, na co ta mloda: "
ja tez juz na "bosz..." czy jesusss..." smieje sie w glos :wink: a moj widok na osiedlu juz chyba ludziom okrzepl, bo zdziwione spojrzenia widze juz tylko jak dalej sie wybieramy :wink:
Ja też na pytania w stylu czy wygone i czy się nie udusi już tylko przytakuję, bez większych wyjaśnień. Z tą cyganką wczoraj usłyszałam, jak poszłam odwiedzić koleżanki z pracy, ale raczej pozytywnie. Moje babcie i starsza rodzina pochodzą z głębokich wsi i same jeszcze pamiętają, jak się tak dzieci nosiło.
Jednak babcie świetnie potrafią gonić, do tego zdarza się więcej niż jedna na raz.
ha ha bardzo dobre!!!
jako poczatkujaca przygotowuje sie na atak i krotka riposte. faajnie sie was czyta :lol: