-
Jestem pelna podziwu dla tej mamy :) My zaczelismy EC stosunkowo pozno, kiedy Orlando mial 7 miesiecy, ale teraz to jest juz dla nas rutyna, ja kiedy jestem z malym, to szybko wylapuje jego sygnaly, teraz to on juz wola 'ee'. Moj maz tez powoli uczy sie sygnalow Orlinka, choc jak zostawiam panow samych, to sa wpadki :wink: Nawet moje starsze dzeici potrafia wysadzic braciszka i rozumieja, co on ma 'do powiedzenia'. Gdyby nie Ania, to pewnie nie odwazylabym sie na sprobowanie EC, dzieki Ania :)
Teraz zuzywamy od dwoch do 4 pieluch wielorazowych, nawet w miejscach publicznych moj mlodzeniec wie jak skorzystac z toalety, a ostatnio spodobalo mu sie podlewanie krzaczkow :)
-
Wróciłam właśnie z tygodniowego pobytu od rodziców. Spotkałam tam koleżankę z mężem i dwójką dzieci. Gdy się pochwaliłam że Marka wysadzam od 6 miesiąca, ta mnie "skasowała" mówiąc że u jej starszego synka pożegnanie z pieluchą nastąpiło po 6 miesiącu. Dziecko zaczęło siadać na nocnik i głównie tak się załatwiało. Bez żadnych ideologii. Po prostu syn koleżanki sam się rozpieluchował :). Nastomiast jej drugie dwuletnie bobo ani myśli skończyć z pieluchą mimo usilnych starań rodziców.
A u nas :evil: jest bunt nocnikowy :evil: Mały dziś był wysadzony na nocnik rano. Siedział 10 minut, a kupę i tak zrobił jak go zapakowałam w pieluchę. Wrzask jest niesamowity jak go wysadzam ostatnio. Książeczki już nie działają aby go zatrzymać na nocniku. Mase kup ląduje w pieluchach. Siusie tak samo. Ja nie mam siły za małym ganiać bo znowu mi wysiadł kręgosłup i na dokładkę prawy nadgarstek :(
-
Slawka, Orlando tez okolo rolu mial bunt nocnikowy, wtedy tolerowal tylko siedzenie na nadladce na wc :) Ostatnio natomiast siusiu chce robic na stojaco, najlepiej lubi siusiac w ogrodzie i patrzec jak podlewa trawke :) Jak widac dzieci nasze maja zmienne upodobania...