Ja piorę normalnie. Wrzucam do pralki, nastawiam na program szybki, zmniejszam wirowanie do 800 obrótów i ziuuuuu... włączam czerwony guziczek :)
no to tak jak ja - też zaczęło się od tego, że w czymś trzeba nosić gdy to pierwsze się będzie a) prało, b) suszyło, c) czekało na zmiłowanie czyli mnie z żelazkiem w ręku :)
A gdzie można pożyczyć takich sąsiadów? :-P
Ja jestem stanowczo za i uzasadniam to cytatem z Bajki "Wypluj go, nie wiadomo gdzie się szlajał" - chusta ciumkana musi być prana <- a że się rymuje, znaczy prawda ;-)

