Pomidore, czy to ta Pani Dr, o której myślę?
Wersja do druku
Pomidore, czy to ta Pani Dr, o której myślę?
A moja pediatra, jak wspomniałam, ze chcę na plecach z okazji wiosny więcej nosic, przestrzegała mnie ostatnio, ze jednak z przodu lepiej, bo z tyłu mlodego nie bedę widziec :) w sumie racja - na razie jak chodzimy z mezem to ktos na plecach nosi a drugi patrzy :):):):) to samo mam z wozkiem - mlody jezdzi twarza do mnie....
No i na plecach szybciej chyba drętwieje:):):) po wcześniej zaczyna podskakiwać, ledwo jęknie, i tak zdrętwiały ze nie ma siły płakac i zaasypia:):):):)
Mam informacje w sprawie drętwienia z wiarygodnego źródła. Niosłam dziś 3,5 latka prawie godzinę na plecach. Powiedział, że nic mu nie zdrętwiało :) (zresztą siłą musiałam go z tych pleców zdejmować) Za to ja jestem teraz cała zdrętwiała.
i tak kochają nasze nieszczęsne dzieci to drętwienie i niewygodę, że ledwie zaczną się przemieszczać, cap chustę w łapę i "opa! opa!" do najbliższego potencjalnego nosiciela...
siem usmialam serdecznie :D moje zdretwiale dziecko nawet nie ma sily krzyczec ani plakac jak jak zniewole w chuscie. ale to pewnie dlatego, ze przyzwyczajona jest do tego zdretwienia, tak sobie ja sprytnie wyszkolilam od urodzenia. za to w wozku drze sie nieprzytomnie, pewnie dlatego ze nie jest zdretwiala to ma sile na krzyki. eh te dzieci, same nie wiedza czego chca ;)
Ciesze sie ze mogłam Was rozbawic dziewczyny :)
I wiecie co, to Pani dr to chyba ok. mojego rocznika jest, czyli gdzies ok. 30. To jest najdziwniejsze dla mnie! Myslałam ze sobie milo pogadamy jakie to chusty sa fajne i w ogole, a tu taki zonk :)
OT: pszczoła to chyba nie ta p. dr. ta jest z B.
malo monitora nie oplulam czytajac wasze komentarze do "zdretwienia"
ja mam wczesniaka (z biodrami na granicy normy), ale nawet nie pytalam cyz moge nosic, nosze na zabe i juz, co bede pytac- pomyslalam po tym jak juz juz mialam w spzitalu tuz po ur zapytac, a tu mi pani pielegniarka od niemowlat czy pediatra, juz nawte nie wiem, sprzedala info ze WSZYSTKIE noworodki prawidlowo nosi sie podtrzymujac je szeroko w kroku i opierajac plecami o nasz brzuch. rece mi opadly do ziemi i juz nie mialam sily sie klocic/tlumaczyc, a pytac tym bardziej