Ja zmieniam pieluchę co 1,5-2g; no chyba że trafi się dwójeczka to wtedy wiadomo że szybciej;)
Wersja do druku
Ja zmieniam pieluchę co 1,5-2g; no chyba że trafi się dwójeczka to wtedy wiadomo że szybciej;)
w domu i tam gdzie moge przewijac Weronika siedzi w tetrze, czesto sprawdzam i po siku przewijam, kupe czesto lapie bo dziewczynka daje jasne znaki :)
jak nie moge przewijac (niektore wyjscia) to pakuje kieszonke NB i potrafi kilka godzin przesiedziec (tak do 3-4), ale jakoś ten polar za mokry nie jest, skóra ładna.
a w nocy mamay formowanki lub reczniczki i wkładka polarek i w ciągu 10h raz zmieniam, pi razy drzwi w połowie, choć sprawdzam co karmienie (ok3h)
tak na rozsądek to kwestia ilosci sikania i obserwacji - skóry, pieluchy, oznak dzieciaka.
howgh :)
nie przesadzasz, ja co godzinę zmieniam, albo jak widzę że nasikane, jak była na pampersach to też po 2,3 godzinach zmieniałam:) ja to bym nie chciała w sikach siedzieć, to dlaczego dziecko mam w nich trzymać
Oczywiście, że jest mokra :) A jaka ma być? ;) Ważne tylko, czy nie wycieka na zewnątrz :) Tzn dopóki nie wycieka, jest OK. Ale ja też zmieniałam po każdym siku, chyba, że nie mogłam (spacer), czy nie chciałam (noc). A jeśli dziecku będzie to przeszkadzać, da Ci znać.
Jedne dzieci sikają częściej, inne rzadziej; jedne obficiej, inne mniej, jedne dziewczyny używają wielo jak jednorazówek, inne chcą, żeby dziecko miało od razu sucho i czysto. Ale chodzi o to, że w wielo możesz też trzymać dłuższy czas, jeśli jest taka potrzeba. Ale dla mnie wielo ma ten plus, że mogę zmieniać od razu po siku i nie żal mi pieluchy wyrzucać, bo ledwo siknięta (a tak miałam z jednorazówkami).
Mam nadzieję, że za bardzo nie nagmatwałam :D
W dzien często sprawdzałam i jak nie spała to po kazdym siku -czasem co pół godziny co godzinę. W nocy przestałam przewijac jak tylko przestała kupki robić. Chyba że czułam ze jest mocno zasikana to w trakcie karmienia.
A mnie już to przestało szokować, większość moich znajomych tak przetrzymuje dzieciaki w pampersach. Jedna znajoma mama, trzyma synka w jednym pampku całą noc ( a mały przesypia z 8 godzin z przerwami na karmienie). I zmiana pieluchy to wcale nie jest pierwsza rzecz jaką robi jak otworzy oczy. Tylko nie wiem jak to się dzieje, że rano jej nosa nie wykręca, a mi tak ? Wmawia mi, że to dlatego, że jestem w ciąży. Fakt, słodkawego smrodu zasikanego pampersa w koszu nie mogę znieść :/.Wiaderko z wielo chyba będę trzymała na balkonie :) No ale jestem na dobrej drodze przekonania jej do wielo. To estetka więc wystarczyło pokazać Blueberry minkie i już poważnie rozważa zakup :)
no ja tak trzymałam... w dzień jesteśmy na wielo od 2-miesięcy i zmieniam co 1 - 2 h lub po siku, jak wiem że siknięte:) natomiast nocka była na pampku, bo odkąd mała nie robi w nocy kup to nie zmienialiśmy pieluchy w nocy, stwierdziłam, że jeden pampek na dobę to nie tragedia, a mnie się zmieniać nie chce. No ale jesteśmy w szpitalu z zakażeniem dróg moczowych i tak się sobie myślę, że może nie na 100% ale z dużym prawdopodobieństwem zakażenie ma związek z trzymaniem małej w jednym papmersie przez całą noc:( pluję sobie w brodę, że wcześniej jakoś do głowy mi nie przyszło, że takie postępowanie może prowadzić do choroby dziecka... no i dlatego jeszcze będąc w szpitalu zakupilam formowanki bambusowe i jak tylko wrócimy do domu przechodzimy na wielo również w nocy - zobaczymy jak trzeba będzie zmieniać:)
Współczuję choroby malutkiej. Tak się zastanawiałam dlaczego jedne dzieciaczki to dopada a inne nie. Synek koleżanki nie zachorował, ma teraz 8 miesięcy. Znalazłam info, że dziewczynki na tę chorobę zapadają częściej niż chłopcy. Dzieje się tak, ponieważ cewka moczowa dziewczynek jest krótsza i umiejscowiona bliżej odbytu. Ale i tak do niej zadzwonię.
Nie obwiniaj się, przecież nie można wiedzieć wszystkiego. Szczególnie, jak się widzi, że większość mam z bliskiego otoczenia postępuje tak samo, to samemu też powiela się te same schematy.
no ja sie przyznam ze tez trzymam cala noc w pampku...
maciek budzi sie na karmienie ok 4-5 rano i wtedy sprawdzam jak jest i zwykle jest...sucho!!! albo ledwie sikniete. za to juz ok 7.00 nasikane ze hej,
w ciagu dnia jesteśmy na wielo - i zmieniam co 2-3 godz a jak marudzi to częściej - jak jade w jakas dłuzsza podróz i wiem ze nie będę w stanie zmienic przez wiecej niz 3 godz - zakładma pampka :( trudno... ale to sie zdaza niezwykle rzadko.
a poarek w NB i w innyc kieszonkach tuz po siku jest leciuchno wilgotny, ale Maćkowi to nie przeszkadza...