mnie - bardziej niż to, co pokazuje filmik (nota bene rewelacyjny :)) - przeraża co i z jaką intensywnością widzi dziecko leżące w wózku w dowolnym centrum handlowym...
Wersja do druku
mnie - bardziej niż to, co pokazuje filmik (nota bene rewelacyjny :)) - przeraża co i z jaką intensywnością widzi dziecko leżące w wózku w dowolnym centrum handlowym...
Mądre to moje dziecię. Nie można go było chustować, (a z lekarzami co się znają, to się nie dyskutuje), więc w wózku na brzuchu w gondoli jeździł i świat tak oglądał. (Na plecach nie chciał). Tylko że wtedy mamy nie widział. :( Pewnie dlatego ciągle chce się tak tulić - żeby sobie nadrobić.
:thumbs up:
O rany, bardzo sugestywny film. I jaki mój dzieć mądry, że buntował się na jakąkolwiek próbe montażu wózkowych zabaweczek.
Fajny filmik, chociaż z tego co pamiętam dziecko do ok. 1 roku jest raczej krótkowidzem, także sądząc po tym co ja widzę (jako okularnica) nie osiąga takiej ostrości :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
To norweski filmik! Tutaj srodowisko nosicieli jest bardzo aktywne i pomyslowe. Jednak nadal kroluja wisiadla....chociaz w mojej miescinie dzieki mnie pojawilo sie sporo Manduc :)
wózki powinny być zakazane tak jak kokaina, broń palna, jeżdżenie koparką po parku...
MUCHA TY chustowy terrorysto - mojej ciociobabci bys sie przydal co by ja troche nawrocic :-)
na szczescie ja tylko w chuscie nosze ale w domku przyznaje - uspiam w dzien w wozku :hide:
A na sądzie ostatecznym też powiesz, że do innych Bogów modliłaś się "tylko" przy usypianiu w dzień?
Pozostaje mi tylko powtórzyć za Kingiem: "Miałem sen, że pewnego dnia na czerwonych wzgórzach Georgii synowie dawnych niewolników i synowie dawnych właścicieli niewolników będą mogli wszyscy być noszeni w chustach. Miałem sen, iż pewnego dnia moich czworo dzieci będzie żyło wśród narodu, w którym ludzi nie osądza się na podstawie koloru ich skóry, ale na podstawie tego, jacy są i czy nie wożą dzieci w wózkach."
:D
Aldo ani razu nie jechal w glebokim wozku :) Uffff.....
A w sumie to moze z 6 razy zaliczyl tzw. "spacer"....
:duh::duh::duh:
:cryy:wiedzialam, ze mi sie dostanie..... :cryy:
O kurcze!!! :omg:
Dobrze, ze jak jezdzil w gondoli zadnych zabawek mu nie wieszalam, a spacerowka sobie stoi :lol:
aaa mucha!! babcie moja nawracac miales nie mnie! jam juz nawrocona ;-)
Filmik jest tak wymowny, że powinien być u góry!
A fuj, te dyndawki to by mnie zabiły - już wiem, czemu nie kupiłam.
A z chustami nie przesadzajmy. Chyba że od urodzenia nosicie w pionie. Jak w kółkowej albo pouchu to pewnie widzi jeszcze mniej.
Ale się przytula i słyszy serduszko mamy.
Mucha zmiłuj się.
Jakbyś miał 164 wzrostu, z przodu malucha w chuście i do tego:
a. plecak z dzieciowymi akcesoriami
b. laptopa (bo jedziesz oddać babci dziecko na przechowanie)
c. w planie zakupy w mięsnym i warzywniaku na tydzień
to byś chyba też wymiękł ;)
Mi czasami dochodził jeszcze plecak starszaka ze szkoły (swoją drogą co oni tam wkładają - kamienie?)
Ja tam wózki lubię i cenię na równi z chustami. Mają ułatwiać życie mnie - zapracowanej mamie.
A na spacerek do lasu w chuście ofcors.
nie widze filmu/linka - nic:(