moim mało wprawnym i doświadczonym okiem - jak na początki: SUPER! :D Też tak chcę... jutro od rana trenujemy, hehe :lol:
Wersja do druku
moim mało wprawnym i doświadczonym okiem - jak na początki: SUPER! :D Też tak chcę... jutro od rana trenujemy, hehe :lol:
fajnie wam :D
przyznaj, plecak to nowa era chustonoszenia, nie? :)
(uwielbiam mieć dziecko na plecach)
no prosze ... pamietam jak sie Blanka co dopiero urodzila ...a tujuz taka duza z niej pannica:mrgreen:
i na plecach wyladowala :applause::thumbs up:
dzięki, nooo.lubię ją bardzo:) -a ostatnio jest u mnie na topie:).
zupełnie nowa jakość. I przezycia tez nieziemskie - zarówno dla mnie jak i dla Blanki. Juz nie nie moge doczekac jak sie innych naucze...
oj prawda, oj prawda.....leci czas niemiłosiernie, nie ma co próżnowac tylko nosic, nosic i jeszcze raz nosic...:)
nie no suuuperowo :) ja pasuje z plecakiem, za "cienka jestem" a i zbyt niecierpiwa i nerwowa:duh:
może za jakiś czas...
Ja też chcę plecaczek! Tylko, kurcze, odwagi nie mam...
a ja jakos nie mogę się przemóc do plecaczka, nawet nie tyle samego wiązania się boję, co tego, że mała będzie potrzebowała mojej pomocy, a ja nie będę w stanie jej szybko odwiązac i uratować.. jak sobie poradzić z czymś takim? bo nosić na plecach chcę bardzo..
ja też się tego bałam, ale w sumie na dwór jeszcze nie chodzimy z plecaczkiem, tylko jak musze w domu cos zrobic typu odkurzanie, albo krojenie czegos, a mały akurat nie chce leżec na macie. Ja się bałam, ze sie zachłyśnie śliną, bo mu ząbek szedł. Ale było ok
mój był z góry przez ramie wrzucany od poczatku od I razu. Zaciesza się przy tym:-)
no kolejna plecakowa chustomama:-) brawo!!!