-
Kurcze, a ja jakoś zachwytu nad bambusem nie podzielam. Gościła u nas Tropikalna. Chusta cienka, rzeczywiście, ale czy śliska? Mi się ją piekielnie ciężko dociągało, mimo starannego motania szybko czułam te słodkie 9-kilo Bartka. Wiązałam i z przodu, i z tyłu. W starciu z bambusową Perłą (jeżeli porównujemy chusty z dodatkiem bambusa) czy Diamentem, to Tropikalna dostaje cięgi. Może gdybym miała okazję popróbować jej dłużej, tobym się do niej przekonała.
Dziękuję za możliwość testowania.
-
Testowałam Blękitny Poranek.
Chusta nad wyraz miła w dotyku. Mimo, że od babolka, nie miała żadnych baboli;).
Zamotałam z niej plecaczek prosty i nieco mnie nerw ogranął- w czasie spaceru wysunęła się nieco spod pupy. Poprawki z dziecięciem na pleach to wyżśza szkoła jazdy, bo chusta jest rzeczywiście dość śliska. Na plus-łatwość motania i mega zgrabny węzełek. Ona w ogóle taka... fajnie wymiarowa :). Kolor...hmm... kwestia gustu->ten wybitnie "niemój".
Fajna chusta na lato, ale niekoniecznie muszę ją posiadać.
-
Witam z lekkim poślizgiem;) Testowałam Bambusika Tropikalnego, nosiłam w tym krótkim przepisowym okresie, z powodu już jak dla mnie zbyt wysokich temperatur, raz 2 godziny. Noszę tylko w 2x bo Tomek jeszcze stosunkowo lekki jest, a do plecaczków jakoś się nie umiem przemóc, zresztą pogoda nie pomaga w tym. Chusta kolorystycznie dla mnie z tych które zyskują przy zawiązaniu, po wyjęciu z koperty wcale mnie nie zachwyciła. Śliska, ale akurat takie lubię, kompaktowa, dla mnie łatwa w dociąganiu. Dociągać trzeba, ale ja z tych co dociągać i poprawiać lubią i nie bardzo potrafią ocenić co trzyma jak stal a co kiepsko;) Chyba za mało chust w życiu przetestowałam, zwłaszcza tych z górnej półki;) W ramach wspierania krajowych wyrobów daję 5:) i dziękuję za możliwość testowania.
-
Miałam błękitną. Nie przepadam za LL, ale bambus mnie powalił. Może trochę nierzetelna będę, bo już dużo nie noszę, i moje motanie ograniczyło się do lali konsultacyjnej - ale super fajnie mi się ją dociągało, mięciutka, nie za cienka, też miałam wrażenie chłodu:) Może to kolory, a może skład chusty.
Zauroczył mnie bambus i polecam go na lato bardzo:)
Dzięki!
-
Ja też testowałam błękitną ale po raz ostatni zdecydowałam się na testowanie w takie upały :( Żałuję, że nie przemyślałam sprawy i nie przeskoczyłam na koniec kolejki bo moje umordowane gorącem dziecię uciekało z krzykiem na widok chusty ;)
Co do samej chusty to bardzo miła w dotyku, mięciutka, dość śliska, cieniutka, bardzo kompaktowa. Nosiłam z przodu i z tyłu i było nam obu wygodnie, choć niestety nie dałyśmy rady wybrać się na dłuższy spacer bo obie płynęłyśmy po parunastu minutach przytulania :roll: W takie tropikalne upały noszenie w czymkolwiek zdecydowanie odpada ale myślę, że gdyby było parę stopni mniej to bambusik LL byłby idealny bo pięknie się dociąga, ładnie rozkłada ciężar i węzełek wychodzi malutki. Kolor to niestety zupełnie nie moja bajka ale jeśli chodzi o nośność i komfort wiązania to jak najbardziej polecam :)
Dziękuję bardzo za możliwość testowania!
-
LL tropikalna
Mam diament z bambusem i spodziewałam się, że LL będzie równie miękka a okazała się dość sztywna. Mało chust w rękach miałam i nie wiem skąd ta różnica - może o sposób tkania chodzi?
Chusta nosi się super, na długim spacerze nie musiałam jej poprawiać ani razu, trzymała się idealnie. Wcale nie czułam tych pięciu kilogramów przed sobą. Jeśli pojawią się kolejne kolorki na pewno dołączę ją do mojego stosiku.
dziękuję za możliwość testowania
-
błękitny poranek to pierwszy bambus, z jakim miałam do czynienia. wrażenia bardzo pozytywne.
bardzo miła w dotyku, po prostu przyjemnie jest ją trzymać w ręku :)
kompaktowa, składa się w małą kostkę. dobrze się wiąże i dociąga, jest przewiewna.
kolory rzeczywiście zyskują dopiero po zamotaniu
bambus do mnie przemówił :D
-
ja testowałam błękintną
kolor jak dla mnie bajeczny :) odrazu mi się spodobał, a jak założyłam to już nie chciałam jej zdjąć, bardzo mi się było przykro z nią rozstać. Zresztą Hani też :D świetnie nosi, idealnie dociąga, bez najmniejszego wysiłku, a do tego tak cudnie chłodna...uwielbiam chłodne chusty. No i tyle.
Od nas celujący :D poważnie się zastanawiam czy nie nabyć :)
-
Testowałam Błękitny Poranek.
Kolor świetny. Pasuje do codziennego chodzenia, żałuję, że nie będzie go w szerszej sprzedaży. Mięciutka w dotyku.
Pierwszy raz nosiłam w bambusie, wcześniej używałam głównie chust żakardowych. LL potrzebuje dokładniejszego dociągnięcia, ale za to solidnie trzyma. Byłam zaskoczona, bo wydaje się być bardzo cieniutka. Naprawdę świetna.
Dostaje ode mnie solidne 5.
-
Testowałam Błękitny Poranek
Na początku bardzo się zdziwiłam, że 100% bawełna taka fajna i..... okazało się, że jednak bambus (a już myślałam, że poprzedniczka przesyłki pomyliła :P)
W dniu dostarczenia przesyłki przez listonosza miałam spotkanie chustowe. Dzięki temu szersze grono mogło pomacać, podotykac i zamotać :P Przypadł do gustu :D
Jakość nie najlepsza, bo M. poprzestawiał mi programy w aparacie, a ja jak zwykle nie sprawdziłam :D
http://img265.imageshack.us/img265/1526/img4173e.jpg
Moje dziecko mało chustowe, ale od czego spryt i umiejętności negocjatorskie :P Udało mi się na krótko (około 40 min) zamotać Młodą w plecak, artystycznie wywinąć i wywiązać ogony :D I było super....
Ten bambusik spędził z nami trzydniowe wakacje na Mazurach i... nam się podobało :D
Fotki z akcji... no cóż, w warunkach nosicielskich M. nie był z nami i fotek brak, ale jak dzieć się nudził, to mama zabawiała i oto jest:
http://img844.imageshack.us/img844/4091/img4245v.jpg
I tak: daję 5 - za moje kolory :P
daję 5 za nośność i szybkość motania - pomimo 5 m, które testowałam :D
Nie trafiliśmy w mega upały, więc noszenie było super!!!
Dziękuję za możliwośc testowania!!!
W razie sprzedaży TEJ chusty potestowej proszę o możliwość jej kupienia - kocham niebieski z brązem :P
-
Ja testowałam tropikalną.
Po pierwsze chusta urzekła mnie kolorami. Absolutnie moje kolory, bardzo miła w dotyku, składa się w kosteczkę :)
Wrażenia z noszenia: szybko wiążąca, dobrze nosząca :P Nic mi się nie obsuwało w trakcie noszenia, nie musiałam poprawiać, poprostu super :D
Gdybym powiększała stosik, to byłby mój faworyt :D Oceniam na 5 z plusem :D
Dziękuję bardzo za możliwość testowania. Z żalem pożegnałam chustę, gdy pofrunęła dalej :(
-
Błękitny poranek, to chusta, której nazwa bardzo trafnie określa jej kolor. Nie przepadam za niebieskim, ale mimo to bardzo mnie za serce chwyciło akurat to połączenie i te przygaszone tonacje :) Śliczna po prostu.
Chusta jest raczej cienka i "zbita", choć wcale nie sztywna. Myślę, że na cieplejsze dni bardzo fajna, bo raczej przewiewna i nie grzeje.
Miałam nieco problemów z dociąganiem, jakby chusta nie pracowała po skosie. Żeby było wygodnie, trzeba się było przyłożyć do wiązania. 9 kilo mojego dziecka dało się odczuć po jakichś 45 minutach noszenia w kieszonce. W kangurku nieco dłużej było wygodnie. Niestety nie wyobrażam sobie noszenia w tym bambusie cięższego dziecka. Chętnie ponosiłabym w niej niemowlaczka!
Dziękuję pięknie.
-
My mamy (jutro powinniśmy słać dalej, więc w sumie mieliśmy :() okazję testować poranek. No cóż ja mogę rzec... chusta, która oczarowała całą moja rodzinę. (łącznie ze sceptycznie nieco nastawioną dotąd Babcią ;)) :D
Bardzo nam podszedł i kolor i miękkość i łatwość dociągnięcia. Jestem chyba pięćdziesiątą osobą testującą tę chustę, a nie widzę najmniejszego nawet zaciągnięcia. Chusta jest mięciusia, przyjemna bardzo, no i te kolory - no NASZE!!!
zobaczcie jak nam się w niej dobrze układa :)
http://images49.fotosik.pl/346/8199e5530e7c4c4f.jpg
http://images39.fotosik.pl/341/d13a696150e97eddmed.jpg
http://images42.fotosik.pl/229/3b2b7a88ae48ef14med.jpg
baaaardzo dziękujemy za możliwość testowania!
(a pomysleć, że chciałam zrezygnować - nie wierząc, że będzie wielka różnica pomiędzy bawełnianą, a tą z domieszką, sesese...)
-
Ja wypiasłam się z kolejki testujących, bo... nie wytrzymałam i kupiłam Tropikalnego bambusika:mrgreen: (kolor wybrał mąż).
Same plusy za:
- kolory - energetyczne, optymistyczne, radosne, nasycone... a jakie fotogeniczne! Mam w niej najładniejsze zamotane zdjęcia!:oops: No i trwałe oczywiście, piorę i piorę:wash: i nic się nie dzieje.
- cienka ale ściśle tkana, dobrze się dociąga ale i dobrze trzyma!
- uroczy mały węzełek!
Latem miałam przerwę w noszeniu w tej chuście, a teraz nacieszyć się nią nie mogę!
Nasza fotka (w regionalnej TV w programie o noszeniu:thumbs up:)
http://lh6.ggpht.com/_1Yhxk4Mt7zA/TE...8/IMG_5769.JPG
Jutro dorzucę fotkę z grzybobrania!
-
Testowałam bambusik Błękitny Poranek.
Kolor - zupełnie nie mój, ale to nie podlega ocenie. Inne walory chusty bardzo doceniłam.
A mianowicie: mięciutka, mięciutka, mięciutka! Cudna w dotyku. Taka raczej cienka, ale nie na tyle żeby wpijać się w ramiona. Odrobinę jakby śliska.
Obawiałam się trochę o nośność a tu baaardzo miłe zaskoczenie.
Nie dość, że wiąże się jak złoto, węzełek jest malutki i super-zgrabny to jeszcze chusta jest bardzo nośna! Sprawdzona na ponad dwugodzinnym spacerze. Nic się nie luzowało, chusta ładnie otulała dziecko, bardzo mięciutko :)
podobnie jak nowe pasiaki, tak samo bardzo polecam bambusik LL.
Bardzo dobra jakość za rozsądną cenę!
-
wlasnie pozegnal nas blekitny poranek
generalnie chusta bardzo fajna mieciutka mila w dotyku latwo sie dociaga i wiaze wezel malutki nic sie nie luzuje komapktowa- spokojnie miescila mi sie w torebce, cieniutka co na pewno jest plusem w lecie
na minus - szerokosc - zdecydowanie za waska ciezko bylo zawiazac plecak prosty z raczkami w srodku choc rzadko tak nosimy bo majka sie buntuje to czasem jest to potrzebne, w plecaku prostym dosc szybko zaczelam czuc ciezar 11kg ;) (wzynanie w ramionach) jak wykonczylam tybetanem bylo juz lepiej w plecaku z krzyzem ok choc nie rewelacyjnie , z przodu nosilam raz w kieszoznce i krotko i bylo ok przy dluzszym noszeniu nie wiem
w sumie bardzo fajna chust ale dla lzejszego i mniejszego dziecka na pewno tez sprawdza sie w lecie :)
aha i po tylu testach wyglada calkiem dobrze i dla nas kolorki super :)
dziekuje za mozliwosc testowania :)
-
Testowałam Błękitny Poranek:)
Chusta bardzo fajna miła w dotyku, mieciteńka, ciut jakby śliska, cieniutka. Nosiłam dziecię 9 kilowe i nic się nie wrzynało. Węzeł malutki, chusta po zawiązaniu nic się nie luzowała, dobrze się dociągała. Kolor-"taki dzinsowy, można do dzinsów nosić:) " (opinia mojego małża) i w sumie coś w tym jest;) no ale to kwestia gustu...
Nic więcej na szybko i na śpiocha mi nie przychodzi do głowy-jak zgram zdjęcia i jakieś sensowne bedzie, to zamieszczę;)
Dziękuję za możliwość testowania!:D
-
Wlaśnie pożegnałam Błękitny Poranek:(
Kolor idealnie dopasowany do oczu mojego półrocznego blondaska.Do tej pory motałam w wielobarwnych,żywych kolorystycznie szmatkach i takiego estetycznego oddechu było mi trzeba:).
Chusta mięciutka,bez problemu przez dwie godziny ,,współpracowała,, z moim dzieciem.
Podpisuję się pod opinią Agnesjan-idealna dla dżinsowych mam:)
Nie mam rozeznania co do zastosowania lato-zima,więc to chyba nie nasze ostatnie spotkanie.....:)
Serdeczne dzięki za możliwość testowania!:)
-
Jak można znaleźć się na liście testujących?
-
Widziałam ze buszowałaś już w podforum testy:) moje ulubione.............:)
znajdz tam wątek założony przez przez paskówkę,,chusta z bambusem od Lydialand,, ,zapisz się w kolejce,cierpliwie poczekaj i gotowe!:)
Naprawdę warto!!!