a wiesz co !
ja tez ta często mam :omg:
Wersja do druku
Sprowadzam wątek na dobre tory :twisted: Mnie się też tak zdarzyło i o dziwo mają rację Ci, którzy twierdzą, ze to dlatego, ze za dużo piszesz za forum :twisted: hahahah
Chodzi mianowicie o to, ze posty mozna wklejać w 60 sekundowych odstępach... czasem zdarzyło mi się szybko odpisać w jednym temacie a zaraz potem w następnym i kliknęłam "Zatwierdź odpowiedź" poczekałam, az się strona "przeładuje" i wyłączałam wątek idąc dalej i zwyczajnie nie zauważałam, ze odpowiedź się nie dodała bo napis informujący o tym, ze "bla bla... post nie został zapisany sprobuj ponownie za 12 sekund bla bla" za mało rzuca się w oczy :rolleyes:
Hm... wiesz co, niewykluczone, ale widok jest jednak inny na podgladzie... Muszę przyuważyć...
Serio tyle mam? To kiepściutko... Już się biorę do roboty:twisted:
Ano pracuje pracuje, chociaż w niedziele to lżej pracuje niż w soboty a w soboty lżej niż od poniedziału do piatku, ale jak wziąć pod uwagę ze od poniedziałku do piątku w pracy czasem nie mam kiedy iść się wysikać to te weekendy ratują m oj biedny pęcherz:lol:
A nie, to na pewno nie, bo mi akurat się rzuca w oczy to o tym czasie (zresztą ja piszę duże posty w 60sekund się nie wyrabiam:oops:) - za to często widzę ten komunikat przy pisaniu PW...
To się idę wypowiedzieć w tamtym wątku raz jeszcze:ninja: a tu proszę coś na stół podać w tym czasie... :hello:
Musiałaś rzufiku z tym gyrosem tutaj... Właśnie do mnie dotarło, że jestem naprawdę bardzo głodna, a dzieć się obudził i muszę iść już do łóżka :cryy:
to zostawie dla Ciebie w lodówce na rano :D
albo jak nakarmisz :)
leżę i kwiczę, co za wysoce merytoryczna dyskusja:lol:. i tak se myślę - a udzielę się, w końcu trzeba jakoś te posty nastukać, żeby rangę sobie podnieść:p
rzufiku, zaintrygowałaś mnie tą sałatką, przepis można prosić?
Sorry Meta, ale już nic nie ma, zeżarłam :hide:
To idę zobaczyć, czy moje dziecko się też nie obudziło (chociaż to bym pewnie słyszała, a i tak zobaczę, naładuję APowe akumulatorki, on taaak słodko śpi jak śpi...)
To pa :hello:
I ciekawe, czy tego posta mi nie zeżre? Sprawdźmy...
AHA!! zeżarło!! Dobrze, że go skopiowałam wcześniej... Wyskoczyła mi pusta biała strona jakieś "ostreplycośtam" w tym opisie zakładki...
No to moze być jedno... Czy to wina przeglądarki? Czy za wiele osób na raz się na forum udziela?
oj majka, widzocznie juz Ci forum kazało isc spać :D
zosinamamo w googlach jest mnóstwo różnych przepisów, ja sobie zrobiłam pod siebie, a raczej pod zawartosć lodówki ;)
kurczak smażony w przyprawie gyros, na to keczup, na to ogórek (ja dałam świezy) na to kukurydza, potem majonez, potem cebula i papryka ale generalnie ile robiących tyle przepisów :D
ha! widzisz, majka? ja tez potrafie długo :P
no ja wiem, że w googlach można wszystko znaleźć, ale ja wolę takie przepisy z polecenia, z "duszą" ;-)
mi bardzo często wcina posty. nie zastanawiałam się za bardzo dlaczego, ale od tej pory (czyt. od ponad roku) mam nawyk kopiowania WSZYSTKICH wiadomości - nawet tych wysyłanych prywatnym mailem :) A w ogóle to pozdrawiam Cię Mayko serdecznie, bom stęskniona a dzieciory chorują notorycznie ostatnio.
A kiszę, kiszę jeśli się dadzą. :) Ostatnio Martyna życzy sobie, żeby ją tatuś ponosił (On niechętny chustom jest, bo uważa chyba, że mu męskość odbierają, ale nosi i jakoś zaaawsze każe się wtedy fotografować :)). Myślę jednak, że to to tylko na zdrowie im wychodzi. Gorzej ze żłobkiem (Młoda od grudnia tam chodzi). No i sorry za OT :)
Mayka, to gdzie Ty pracujesz ze nie masz czasu sikac? Na kasie w supermarkecie? ;)
ps. A pomyslalam sobie napisze cos i ja bo jak zobaczylam Wasze wyniki to mi sie lyso zrobilo ze jakas taka moze tepa jestem i nie mam nic do powiedzenia...
AAAAAAAA.....
cos nie halo. Napisalam posta w nocy, pojawil sie rano. ONO chyba tez spi....
No prawie, czytniki kodów kreskowych też mamy:lol: Na szczęście z .udźmi się użerać nie muszę...
Nie napiszę gdzie bo stereotyp i stary polski serial o tym zawodzie mówi co innego:duh:
Nie no żartuję:lol: w laboratorium przyzakładowym. Tak troszkę jak na taśmie bo dużo prób i nic absolutnie nic nie może zostać odłożone na jutro, wszystko jest pilne na teraz i zaraz, dostaje mi się od magazynierów że surowce nie zwolnone, mistrzów na produkcji że czemu wymazy źle wyszły, serwisu konsumenckiego czemu nic nie wykryliśmy jak jest reklamacja, planistów czemu ten i ten towar nie może już wyjechać do klienta, że o szefowej nie wspomnę (paniusi się nie chce pomyśleć i zza biureczka wyjrzeć co się na zakładzie dzieje...)
A tak poza tym to nóżka na nóżkę i kawka za kawką (tyle że muszę się przebrać "po cywilnemu" żeby się jej napić, no ale szczegół...)