Dzieki Ania :wink: Uratowalas zycie Luskowych pieluszek :lol: :lol:
Namoczylam w plynie do garow i jest juz ok. A ten polarek sie wcale tak bardzo nie zmechacil, tylko tak nienajlepiej wyglada jak jeszcze mokry jest, a jak juz wyschnie to ok :wink:
Wersja do druku
Dzieki Ania :wink: Uratowalas zycie Luskowych pieluszek :lol: :lol:
Namoczylam w plynie do garow i jest juz ok. A ten polarek sie wcale tak bardzo nie zmechacil, tylko tak nienajlepiej wyglada jak jeszcze mokry jest, a jak juz wyschnie to ok :wink: