no i ten dylemat co rano - co ja mam na siebie włożyć;))
chusty piękne - i ślicznie o nie dba:))
chętnie bym sobie miała dla samego "mienia" :)))
Wersja do druku
no i ten dylemat co rano - co ja mam na siebie włożyć;))
chusty piękne - i ślicznie o nie dba:))
chętnie bym sobie miała dla samego "mienia" :)))
:omg: ale stosisko
Dużo dzieci to i dużo chust ;)
już gdześ wdziałam tą fotkę :rolleye:
O mamo toż to jak sklep wygląda :omg:
też ilość dzieci zauważyłam, i dzieląc ilość chust przez ilość dzieci to nie jest źle.
no i w połowie nie moje kolory:)
tu http://www.stillen-und-tragen.de/for...962f&start=350 jets opis tego co w stosie...
o matulu!! włąsnie zachorowałam na niuleczalną chorobę, na którą obawiam się, że antidotum nie znajdę.... choroba nazywa się CZARNE INDIO :P
:szok: :szok: :szok: Maaaaaatko! No ale też gromadka niezła! :lol:
ja cie pierony no widziałam już kiedyś ten stosiczek malusi ale znów mi szczena opadła :szok: :szok: :szok:
yyyyyyy...
O ja nie mogę a jaki porządek w tym stosisku!!!
Ja bym chciała być jej koleżanką :ninja:
zakladajac, ze zaczela kupowac przy pierwszym dziecku, 13 lat temu, i ze ma ok. 150 chust, wypada jedna chusta na miesiac :)
fotomontaz, cos takiego w przyrodzie naturalnie nie wystepuje..:ninja:
:szok:słabo mi...
:duh: o własnie mi się przypomniało - muszę szafę kupic
na ciuszki dla młodego, bo mam potworny bałagan...
ale indio zimt-kobalt nie ma , wiec słaaaaabiutko :p
:omg::omg::omg::omg::omg: pare zielonosci bym przygarnela ;-)