cisza przed burzą to sie nazywa....
Wersja do druku
cisza przed burzą to sie nazywa....
Tak, myślę, że to chwilowa niemoc w związku ze stanem brzemienym :) A jak nadejdzie czas to chustostragan zostanie wykupiony ;-)
e tam...żadna degradacja.
dla mnie normalne zjawisko!
niestety u mnie to jak bumerang wygląda :lol:
ja planuję wielkie Wiosenne Porządki
zostawię sobie 1 chustę i nosidło....chyba :lol:
Śliweczka nie wie co ją czeka ;-)
ale taka piękność to na wyspach domek szybko znajdzie
Ja tez juz w chustach nie nosze (MT i manduca kroluje), ale pawii i zary nie sprzedam. Tsumiko - dobrze ze dorwalas inne pawie bo inaczej czulabym sie w obowiazku Ci je odsprzedac :)
hehe ja tak mam co jakiś czas... żaby w chustach już nie noszę prawie... mam MT będę miała NubiGo, mam kaszmirek który pewnie zostanie dla potomnych - ale kto wie;) mam Toma którego chciałam raz sprzedać ale mi przeszło;) no i mam elipsy i pawie które pewnie polecą w świat bliski lub daleki - ale kto wie co przyniesie jutro?;)
czytam, czytam i lepiej się przyznaj co w czerwcu wykupisz:)