-
Cieszę się,że napisałyście o swoich doświadczeniach-sama właśnie przymierzam się do tej metody(bo dowiedziałam się o niech naprawdę niedawno :cryy: ). Wprawdzie moja jest już dość duża (prawie 6 m-cy),ale myślę,że lepiej późno,niż wcale,prawda?z drugim dzieckiem już będę wiedziała co robić i kiedy.. :rolleyes:
-
Też poważnie nad tym myślę,
tzn wyłapuję kupki, na pieluszkę( nie do pieluszki, tylko na, bo sobie w odpowiednim momencie dnia leży i majta nogami) tyle ze mała waży 7 kg i jakoś trudno mi obrać pozycję wygodną, taką abym nie zmieniała jej co chwila i nie wyprowadzała małej ze stanu skupienia.
Czy macie jakieś propozycje dla dziecka 7kg, nie siedzącego samodzielnie- w zwiazku z tym i ja jej nie sadzam w pozycji siedzącej(wiem masło maślane:) )???
-
7 kilo faktycznie trudno utrzymać w powietrzu, coś o tym wiem;-)
albo chiński nocnik:)
albo siedzisz na kanapie/krześle, trzymasz dziecia za uda między swoimi nogami, pleckami do siebie a między łydki wkładasz sobie miseczkę - u nas się sprawdziła taka ok. 30x30 curvera - okrągłe są niepraktyczne:) w ten sposób bardzo długo wysadzaliśmy madzię.
-
Ja ostatnio zwisam nad toaletą z ponad ośmiokilowym Mikołajem, który urządził sobie bunt nocnikowy :( mój kręgosłup już długo tego nie wytrzyma.
-
Ja zaczelam jak mala miala ponad 5 miesiecy i troche bez entuzjazmu, bo wyczytalam ze to juz troche pozno i maluch nie daje znac. Ale najpierw wysadzalam zaraz po przebudzeniu i trzymalam ja nad miseczka jakies 10 minut i czasem cos wylecialo a czasem nie. Teraz mala byla chora i mysle ze to nam pomoglo bo miala rozwolnienie i robila kupki prawie przez caly dzien. Wiec sadzalam ja na nocnik po wstaniu, przed karmieniem, jak mi sie przypomnialo ze dawno nie robila i jak widzialam ze zaczyna sie naprezac do zrobienia kupki. Z mojej strony to jest teraz bardziej wysadzanie niz EC, ale tez wszyscy w domu sa ogromnie dumni ze maluszek sam sika do nocnika. Teraz jak ja sadzam na nocnik to od razu robi siku, po prostu wie o co chodzi. A na poczatku tez bylam zdziwiona ze mozna wysadzac malca i raczej uważalam, ze to strasznie dziwne. A teraz jestem zachwycona poczatkujaca zwolenniczka :D
-
Pondo, Petla bardzo fajne pozycje do wysadzania pokazuje Kinga w swojej ksiazce "pozegnanie z pieluszkami". jedna jest taka, ze siadasz na desce przodem do spluczki, i trzymasz dziecko miedzy swoimi nogami- przydatne w przypadku maluchow np nietrzymajacych jeszcze glowy- mozesz sie odchylic do tylu.
Druga pozycja to trzymanie malucha nad toaletą, gdy siedzisz na desce "normalnie"
trzecia- dziecko siedzi na toalecie zwisajac pupka w dół, a mama podtrzymuje dziecko po paszkami
Czwarta (moja ulubiona) to głowka dziecka w zgieciu lokcia, przedramię pod pleckami dziecka, dlonie przytrzymuja pupkę. Wtedy nocnik, miskę trzyma sie miedzy swoimi nogami(mama siedzi albo kleczy na pietach)
A najlepszym nocniczkiem dla maluszka(pomijajac trudnodostepny nocnik chinski;-)) jest wiaderko do piasku:p Przynajmniej u nas sie bardzo sprawdza
-
Podbijam I dopisuje sie do watku. :)
Ze starsza zaczelam jak miala okolo 5 miesiecy - zaczela migac na nocnik w okolicach 9 miesiaca.
Z mlodszym zaczelam w okolicach 6 tygodnia - zalapal blyskawicznie! Wysadzanie maluszkow jest niesamowite:)
-
Zaczeliśmy ok. 1 mż, bo kupki zaczeły być jak w zegarku x1 dziennie ok 11.00 przed południem. Po ok. miesiącu kupek do miseczki, zaczęliśmy łapaćsiku na czuja: 10 min po karmieniu, po drzemce praktycznie od razu, przed drzemką. Nasz dzienny rekord to tylko 2 zmoczone formowanki, których nie wyłapaliśmy na czas (przy 3miesięczniaku).
Przechodziliśmy różne fazy....od super-hiper współpracy J z nami, przez systematyczne wysadzanie od rana do ok 15.00 gdy starszy syn wracał ze szkoły (obiad, zabawy, spacery) i więcej uwagi jednak skupiało się na starszaku, po bunt wysadzeniowy ok. 7 mca życia.
Nadal wysadzamy kupkę, siku różnie....Jak Janko sposobi się na siku czy kupkę - zawsze kuca i tak zastyga na chwilkę, wypinając pupalka :)
Pozycje do wysadzania: http://www.ekobaby.pl/ec_w_praktyce_...wysadzania.php
-
Nie wiem czy się zaliczam bo mieszana jestem. Młodego wysadzać zaczęłam od 1 mca jak skumałam, że pielucha go "gryzie" na goła pupkę na tetrę otwartą. Stąd tez pomysł był na wielo . Teraz niestety u niani mały jest na jedno i nie można za żadne chiny jej przekonać do wielo nie mówiąc o wysadzaniu. Do NHN podeszłam na luzie i zaczęłam później sadzać na topa bo strasznie ciężki był i nie siedział jeszcze a stać co chwilę nad umywalką mi się nie uśmiechało. Teraz jak tylko mogę to pieluszka na bok i siedzimy ładnie jak ta lala na nocniku. Na każdą kupkę woła i coraz częściej na siku. Mamy 6 mcy
Chyba postawię nianię przed wyborem albo zacznie wysadzać albo niech spada. Szkoda mi syna bo to męka dla niego.
-
My zaczęliśmy stosować EC jakoś zanim Maluch skończył miesiąc. O samym EC przeczytałam jeszcze w ciąży tylko na początku jakoś nie mogłam się odważyć i zacząć :p Przez pierwszy miesiąc uważnie się obserwowaliśmy, a ja się zbierałam mentalnie ;) Bardzo mi pomogło zacząć czytanie o zmaganiach innych mam, więc też się udzielę ;)
Pierwszy raz jak go wysadziłam od razu zrobił siusiu i tak się tym podekscytowałam, że później chyba z 6 razy wysadzałam go jak tylko się ruszył, bo wydawało mi się, że to już ;)
Na początku wysadzałam w dzień, potem też zaczęłam w nocy i teraz pierwsze karmienie nocne jest jeszcze z suchą pieluszką, ale z kolejnymi jest już różnie.
Póki co jedziemy na jednorazówkach, ale właśnie czekam na dostawę wielo i będziemy też tak próbować.
Tatuś najpierw sceptycznie podszedł do tematu, ale dał mi wolną rękę i jak pierwszy raz zobaczył jak Maluszek robi do nocnika była niesamowicie podekscytowany :D na początku tylko ja wysadzałam, ale z czasem i Tata się odważył :) teraz już na zmianę, bez problemu kto akurat zauważy, że idzie jakaś "sprawa".
Teraz mamy 3 miesiące i jest super. Czasem uda się prawie cały dzień w jednej pieluszce :) Łapiemy i siku i kupkę (oczywiście 2. z większym sukcesem ale z siuśkami też nie jest źle) - Mały podobnie komunikuje, dopiero teraz zaczynam zauważać różnice między wierceniem się na siku i na kupkę. Oczywiście zdarzają się też gorsze dni ale uważam, że warto :)
Generalnie świetna sprawa, ostatnio byliśmy odwiedzić znajomych ze szkoły rodzenia i robiliśmy reklamę" EC ;)
A reakcje na to, że nasz Maluszek robi do nocnika są chyba zawsze pozytywne. Najpierw niedowierzanie (i często zaglądanie do nocnika), a potem wszyscy są pod wrażeniem, że taki maluch już wie o co chodzi i do czego służy nocnik.
Pozdrawiamy wszystkie mamy i życzymy sukcesów i wytrwałości w EC :D
-
mamiśka A udało Ci się kogoś nakłonić do próby? Bo ja jakoś specjalnie nie reklamuje EC, ale się nigdy nie kryłam. Na spotkaniach mam, jeżeli do toalety nie było po drodze to dyskretnie korzystałam z naszego przenośnego nocnika. I tak jak mówisz - pozytywne reakcje, głównie niedowierzanie najpierw a potem ciekawość, czasem jakieś pytanie lub dwa. Tylko, że ostatecznie większość nie przekracza lini "A, ciekawe - nie pomyślałabym!" lub "A, Twoje dziecko jest takie mądre!"
Próbowałam różnych odpowiedzi by przekonać taką mamę, że jej dziecko ma te same zdolności... ;] Ale nic z tego.
Teraz po prostu uśmiecham się i mówię, że jakby chciała spróbować ze swoim to jestem zawsze dostępna by odpowiedzieć na pytania.
-
Ja wysadzałam synka od 5 mca wczesniej się nie dało... Strzelające kupy, ból brzuszka, refluks itp. Próbowałam ale to nie miało sensu. Mam pytanie do mam co stosowały EC czy Wasze dzieci miały problemy ze strzelającącymi kupami itp. i jak sobie proadziliście. Gdzie mona kupić chiński nocnik i do jakiej wielkości dziecka jest odpowiedni?
U nas co prawda to raczej wysadzanie i reagowanie na synały kupowe ale spore sukcesy od poczatku... Namówiłam chętne mamy na ten system inne nie chciały i teraz załują
-
W sumie ciekawy pomysł (i temat), ale sama bym się chyba nie zdecydowała. Jestem pracująca mamą i mam naprawdę zbyt mało czasu na to, aby każdorazowo reagować na symptomy wiadomo czego ;). No a ojciec dziecka nie zauważyłby nawet że akcja jest już w trakcie, a co dopiero, że dziecko sygnalizuje zamiar :)