-
nie jemy :hide:
kiedyś raz pani w piekarni dalam Mlodemu na jego hasło "bułe" bułkę i przez resztę spaceru jadłam z nim, żeby zjeść jej jak najwięcej, bo bałam się zadławienia (ja z tych co myślaą cały czas o tym, że licho nie spi ;-)).
jak chcemy jeść to się "rozdwajamy" :lol::mrgreen::mrgreen:
-
młoda jeszcze praktycznie nie je nic innego oprócz mojego mleka:), więc ewentualnie wyciągnięcie jej z chusty i podanie piersi. ale ja jak najbardziej jadam, zwłaszcza jeśli dłużej chodzę, bo bym padała z głodu :lol: - owoce, wafle ryżowe, czasami bezmlecznego loda
-
Gdy młody był cycowy to czasem pociagał sobie mleko (opcja w odpowiedniej rozpinanej bluzce w 2x). Teraz nie dostaje jeść. JA soebi za to pozwalam gdy śpi- inaczej jest walka, że on też chce, lub gdy mam go na plecach.
-
Gdy idziemy na długi spacer to podgryza chrupki kukurydziane tudzież jakiegoś biszkopcika. Owoców nie daję bo mi chusty i ciuchów szkoda :P
-
jemy, jemy i o chusty się nie boimy. to tylko kawałek materiału - wypierze się ;-)
wczoraj zajadałyśmy z Tośka lody. Tośka była w kółkowej na biodrze, miała chusteczkę pod szyjką i po całej akcji była czysta. jakimś cudem chusta też. :D
-
My tez jemy-liczba mnoga stosowana nieprzypadkowo-bo Al ZAWSZE je ze mna, chuste by rozniosl na strzepy, gdybym mu nie dala :D
-
nie jemy w chuscie, ani w zadnym innym nosidle
(w wozku tez baaardzo rzadko)
nie chodzi o zabrudzenia czy wypadek ale o rodzinna zasade ze w biegu nie jemy
zdarza sie natomiast picie wody z butelki (obie)
-
Moja za mała jeszcze na jedzenie, bo tylko cyc :) ale czasami wody dostanie. Ja pije czesto i raz skusilam sie na rogalika ale chyba juz nigdy wiecej, bo zakruszylam moja kruszyne i musialam wytrzepywac :)
-
..a moja...je chustę.
Normalnie wysysa z niej całą zawartość, gdzie tylko uda jej się złapać. Generalnie ze spaceru wracamy obślinione.
-
ja jadam w chuście, oto pyszny deser lodowy nad morzem :)
-
beti55...piekna chusta i zdjęcie! Deser też bym zjadła!Aco!
-
dzięki... a deser rzeczywiście był pyyyyszny :)
-
To zalezy ;)
Zalezy co i kiedy jem.Od kiedy dziabnela mnie osa nie jadam w chuscie owocow. Lody wchodza w rachube, gdy mlody spi, bo inaczej ma caly kapelusz upaprany. Ogolnie wyjmuje mi jedzenie z reki, szczegolnie, gdy siedzi na plecach to ciekawie wyglada;)
-
jemy jemy, jak moja córa zobaczy, że tylko je ktoś inny (i nie chodzi o mnie ale o jakąkolwiek osobę) to jest nieustanne "AM, AM".