jaka kruszynka... eh ;)
Wersja do druku
jaka kruszynka... eh ;)
Cortunia jakie masz maleńkie maleństwo... ech... gdybym tak mogła takie przytulić maluśkie- chociaż na chwilkę, ja chyba uzależniona od noworodków jestem :duh:
ponoć noworodki uzależniją ;)
a co to ja miałam - czy to normlane, że po 40 minutach spaceru mam luzy w chuście? i to takie solidne?
gratulacje!!! jakie slodkie maluszki! my tez zaczynalismy od kieszonki:)
Ale słodki maluszek , jak fajnie wygląda w tej kieszonce , mój niewiele starszy a już takim "bykiem" się wydaje :hide:
a kieszonka sama w sobie śliczna, mnie nie wyszło tak wysoko wiązanie :cool:
kieszonka EXTRA klasa!
mały krzywo bo mama krzywo chyba troche stoi? :) poza tym przy takim maluchu to wystarczy ze jedna piers pusciejsza po karmieniu i jzu małe krzywo się wydaje :)
brzuch się wciągnie (o ile nei zaczniesz, jak ja, jesc slodyczy :D)
podsumowując- extra :)
a dziękuję dziękuję mnie również bardzo się podoba:applause:
początkowo robiłam zakusy na toskanię ale mąż zadeklarował że będzie nosił i chce ciemniejsze zielenie ... i co ... na chwilę obecną mam zielenie wedle jego życzenia tyle że ciut za długie (natka kupiona pod jego gabaryty) a on jeszcze ani razu się nie zamotał:hide:
zachustowałam męża.
sam znaczy się zawinął ;) co poprawić - i jak mu to wytłumaczyć, żeby poprawił dobrze ;)
http://forum.montignac.com.pl/imgsha...77b6d2631d.jpg
http://forum.montignac.com.pl/imgsha...32d8fbc1f3.jpg
http://forum.montignac.com.pl/imgsha...e63baaf806.jpg
http://forum.montignac.com.pl/imgsha...ae54d07049.jpg
pasy bardziej pionowo po bokach i mają siegac pod kolanka aż :) a tak to ok :)
fajna kuchnia :P
o rany: ladnie zawiazane!
jak wytlumaczyc: niech chwyci te pionowe pasy i tak przesunie, zeby przebiegaly pod kolanami malucha.
swietna kuchnia i skarpetki :-)
:high:
b. się cieszę, że nie jest źle - mąż strasznie chciał zamotać a ja nie byłam pewna, czy będe umiała mu to dobrze wytłumaczyć, popatrzyliśmy też w instrukcję i jakoś poszło ;)
maż na pewno będzie próbował kilka razy zanim poczuje się pewnie.
kuchnia dziękuje za komplementy (skarpetki też :D )
i super że mąż się mota :)
ja specjalnie kupiłam dłuższą chustę bo M miał się wiązać i jak narazie to nie nastąpiło..