mi szkoda niebieskosci elips, szkoda czerwonosci wrobli, mietowosci fal, za malo bure te kolory.
z millefiori bym sie zaprzyjaznila.
piekne zestawienie, dzieki, Iwono
Wersja do druku
mi szkoda niebieskosci elips, szkoda czerwonosci wrobli, mietowosci fal, za malo bure te kolory.
z millefiori bym sie zaprzyjaznila.
piekne zestawienie, dzieki, Iwono
millefiori to z kolei zupełnie nie moja bajka. nosiłam jakis czas, po dwóch praniach totalnie się zmechaciła. do tego nie nosiła rewelacyjnie.
Va to może farbowany silk, wtedy możesz miec kolor jaki tylko chcesz :D
rozwazam to :hide:
ale zniecheca to, ze kazdy (?), kto farbnal silka, jakos szybko go puscil w swiat.
why?
E tam, w końcu przecież gdzieś te wszystkie farbowane silki mieszkają, nie? :D
nie zgadzam sie, bo ja mojego nie puscilam i szybko nie puszcze :)
oj chciałabym kiedys jakiś jedwabik ;-)