nie wiem czy to się liczy ale ja nosiłem do ostatniego dnia ciąży. A co - dziecko jest wspólne to i ciąża wspólna :)
Wersja do druku
nie wiem czy to się liczy ale ja nosiłem do ostatniego dnia ciąży. A co - dziecko jest wspólne to i ciąża wspólna :)
tak, w 100% naturalnie. Nawet bez znieczulenia ;) Siedziałem na krześle i na koniec wziąłem dziecko na ręce a potem pilnowałem by nie zaszczepili. Nie ma co robić wielkiego halo z tym porodem ;)
PS
Sylvetta - widziałem twoją piosenkę o dinozaurach. i to chyba 20 razy. Ta piosenka zasługuje na osobny wątek. Jak znajdę czas to go założę.
nie nosilam bo starszy i tak sie nie dawal nosic
a poza tym nie mialam w czym
caly zbior poszedl w swiat
teraz zbieram od nowa :)
idEM szukac hantowego plecaka na youtub'ie :) celem przypomnienia go sobie
co do tematu watku zdam relacje w poznieszym etapie ciazy bo jak narazie to co to za ciaza (?)
nosze jak zawsze
pieknie hanti wygladalyscie
mam cicha nadzieje na rozwoj watku bo dla mnie akurat na czasie
u mnie 29 tc i noszę na rękach bo teraz młoda ma taki etap, w pouchu ale głównie w domu, jest zima i nie chce mi się motać, wiecznie mi gorąco i jakoś siły nie mam, samo ubieranie się i wychodzenie w taką pogodę z młodą na spacer sprawia, że ledwo zipie i zabieram sanki lub wózek, ale lekarz pozwolił nosić do końca o ile wszystko będzie ok
hanti ślicznie wyglądałyście
ja nosze w prostym plecaku z wykonczeniem tybetanskim i, od czasu do czasu, w ChMT. ale powoli zaczyna mi byc niewygodnie z pasem na brzuchu, wiec sie pewnie na sama chuste przerzucimy... marze o cieple, bo strasznie sie nie lubia motac na kurtke, dziecie w kurtce, czapce... a pod kurtke zamotac sie nie da. zaraz jest protest na calego. albo do polowy wylazi gora (jak on to robi skubany, to nie wiem). wiec niby jest pod kurtka, a w sumie to nie - wiec tak czy siak pasowaloby go ubrac...
Odświeżę wątek, bo mam parę pytań:
Czy któraś z Was nosiła w ciąży po pierwszej cesarce?
W jakich przypadkach nie nosiłyście, kiedy lekarze Wam zabraniali?
Zastanawiamy się kiedy się starać o drugiego chuścioszka, a że my bezwózkowi to noszenie jest jednym z argumentów by poczekać jeszcze. Tylko do kiedy: aż pierwszy będzie sam chodził?
to że będzie sam chodził nie znaczy że nie będzie chciał być noszony :)
mój starszak do 2 roku życia wołał "na rączki, na rączki":cool:
ja nosiłam w ciąży w I trymestrze, potem plamiłam i wolałam zrezygnowac z chusty... dopiero po 36 tc zaczełam nosić :wrapmom: wszystko zależy....