Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Ja miałam bardzo duże opory przed używanymi pieluchami bo jakieś to mi się strasznie niehigieniczne wydawało, alePola powiedziała mi o tym dodatku antybakteryjnym i się zdecydowałam, ceny nowych pieluch uniemożliwiały nam zaczęcie pieluchowania wielorazowego, a tak mam szansę :)
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
fakt, nowe są drogie a trochę tego trzeba...
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Ja np.dbam o pieluchy strasznie, aż mąż się śmeje, piore jak należy, używam dodatku antybakteryjnego itp. I jakoś tak myślę, że tu wszystkie mamy tak robią :P :P :P
Nie miałabym nic przeciwko kupowaniu używanych pieluch, ale mąż się kategorycznie nie zgadza :rolleye: :mad: więc młody ma nowe.
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
u nas tez pieluszki mają dobrze i wygodnie, mam taki poranny rytuał że sobie siadam i składam wpinam i szykuję na cały dzień a dziecie mi pomaga (czyt. przeszkadza)
mój mąż też był taki kategoryczny że córa używanych nosic nie będzie ale kupiłam i nie protestuje bo sam zobaczył że dokładnie wyprane z dodatkiem antybakteryjnym to nie powinno nic tam być
zresztą my wysadzamy więc żadko kupa w pieluszce to pewnie myśli że wszystkie dzieci tak (ale z tego co czytam to większośc forumowych dzieci tak właśnie)
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
:op:
Cytat:
Zamieszczone przez atelka
zresztą my wysadzamy więc żadko kupa w pieluszce to pewnie myśli że wszystkie dzieci tak (ale z tego co czytam to większośc forumowych dzieci tak właśnie)
tak tak, to jest jak zaraza - prędzej czy później wydaje mi się, że każdy próbuje, choćby ot tak żeby się przekonać, a jak juz raz się spróbuje no nie ma odwrotu :nono:
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
dopiero jak zacytowałaś to zobaczyłam jak mnie komp odmóżdżył
chodzi o oczywiście o RZADKO
:hide:
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Cytat:
Zamieszczone przez yetta
Gotujecie PULe??? :omg:
Co prawda kiedys dawno wstawilam PUL-e na 90 stopni ale potem juz sie na to nie odwazylam. Co mowicie nie obawiac sie??????????????
Ja gotowałam kupione na bazarku BG. Nic im nie jest. ;)
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Mnie to właśnie zniechęca do pieluszek wielorazowych. Ceny jak z kosmosu, a używanych bym nie kupiła
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Ja miałam i nadal mam jakieś wewnętrzne opory przed kupnem używanych pieluch, po "obcych" dzieciach ale... kupiłam nowe dla syna i teraz po bracie używa ich młodsza córka - tu już żandych oporów nie mam, w końcu to rodzeństwo :wink:
Re: pieluchy "z drugiej pupy"
Cytat:
Zamieszczone przez atoja
Nie kupowałybyśmy używanych gdyby nowe miały ceny normalne. Kurde, kawałek pula, polarka, microfibry, 10 nap i 80 zeta. Paranoja.
Gdyby tetra kosztowała 80 złoty tez byśmy używki kupowali :lool: