wielbię brązy i zielenie, więc się nie zgadzam :)
Wersja do druku
wielbię brązy i zielenie, więc się nie zgadzam :)
wystawiałam na bazarku kilka brązowych chust i niestety mam podobne wnioski jak Wiewiórka
Myślę, że sprawa wygląda tak samo jak z ubraniem - brąz postarza i łatwo wyglądać 'babciowato' :lol:
Ja lubię w wersji etno, ale nie każdy lubuje...
Ciekawą zależność odkrywacie... Ja lubię brązy, co prawda brązowej chusty nie miałam, więc i ze sprzedażą nie miałam problemu, ale jak kupuję chustę to po prostu patrzę czy mi się podoba czy nie. Żółtej bym nie kupiła ;)
sorry za tą kolumbrynę poniżej ale nie mogłam się powstrzymać
Kolor brązowy przywołuje na myśl surową płaszczyznę świeżo zaoranej ziemi, ściółkę w iglastym lesie, pole wyłaniające się wiosną spod resztek śniegu. To przede wszystkim symbol ziemi, to gleba, oparcie, podstawa, to po czym stąpamy. Daje stabilizację, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Brąz nieodparcie musi kojarzyć się z tym wszystkim, co związane jest z żywiołem ziemi: z konkretem, z praktycznością, pracowitością, sumiennością. Ludzie, którzy szukają tej barwy potrzebują wszystkiego, co ona niesie ze sobą. Brak im pewności siebie, spokoju, stabilizacji. Mogą wykazywać się także pewną sztywnością poglądów. Przyszłość jest dla nich niewiadomą i niepewną, budzi lęk. Chcieliby znaleźć pod stopami silne oparcie, które pozwoliłoby im spokojnie iść przez życie.
Chcieliby także znaleźć oparcie w sobie samych, bo przecież moc i wartość człowieka tkwi tak naprawdę wewnątrz niego, w jego możliwościach i umiejętnościach. Tymczasem zwolennicy brązów nie wierzą we własne siły. Obawiają się, że nie są wystarczająco dokładni i sumienni, dlatego dokładają wielu starań, by w pracy być perfekcjonistami. Ich niepewność bierze się zazwyczaj z problemów w układach prywatnych, gdzie nie sprawdzają się jako partnerzy i w konsekwencji uciekają w inne dziedziny życia, w których maja szansę się wykazać. Rezygnując ze sfery osobistej, skupiają się na działalności zawodowej, poświęcając jej wiele czasu i energii. To sprawia, że osoby, które chętnie ubierają ten kolor są postrzegane z reguły jako odpowiedzialni i rzetelni pracownicy na których zawsze można polegać.
Główne znaczenie brązu to: boję się, nie wierzę w siebie i pomyślną przyszłość, brak mi też wiary we własne możliwości, ale jestem wspaniałym pracownikiem i zawsze można na mnie liczyć.
a takie tam kiedyś mi się napatoczyło, jak wszystko oczywiście z przymrużeniem oka traktuję ale chyba coś w tym jest, bo ja po brąz zawsze sięgałam tylko kiedy dopadała mnie niepewność i w chwilach wewnętrznej słabości.....być może to dlatego taki niechodliwy ;-)
Kurcze ja mam ciągle jakieś wewnętrzne słabości może dlatego w końcu kupiłam sobie chuste o tym kolorze.
wiewiórka polecam się przebranżowić na zieleń..do włosów będzie pasowała..
kontrasty są piękne! A brąz i ja lubię ale chusty bym nie kupiła, czarna owszem,
żółta miód na moje plecy, ale brąz? nudny..po prostu..a może zrobić zdjęcia
właśnie w kontraście, żeby weselej było!
Najszybciej sprzedałam Nati Kalahari - wisiała 10 minut ;)
IMO w ogóle ciepłe kolory są dla Polek mniej twarzowe, bo my jesteśmy en masse chłodne typy - słowianki mają zimną urodę lata, sporo też u nas zim, jesieni jest stosunkowo malo a wiosen to już w ogóle. Więc jak ktoś o chlodnym typie ma jako takie wyczucie co mu lezy, a co nie, to brazu nie wybierze :) Co nie zmienia faktu że nie zauwazyłam by brązy i beże się nie sprzedawały - powiedziałabym to raczej o pomarańczach i zółciach.
Ja brązy lubię ale nie każde - raczej tylko ciemna czekolada mi pasuje do typu urody.
Za to mój tata zawsze powtarza, że brązowy to kolor biedy. Hmm... Może innym się też tak kojarzy i przez to nie chcą go nosić? :ninja:
A ja mam na sprzedaz brazowo-turkusowa rapalke i nie sadzilam, ze bede miala trudnosc, a tu... Klops :D
Myslicie, ze to naprawde taka zaleznosc jest? :hmm: w zyciu bym nie wpadla...
Ale chyba wszelakie turkusy i niebieskosci jakos gladko ida. I zielenie ;)
Też to zauważyłam.. Często na straganie w Kupię jest że ktoś szuka chusty byle nie brązowej ;)
E tam, kolor biedy... ;)
Mam kółkową kalahari i bardzo sobie ją chwalę. Ale ja mam tę w wersji chłodnej z waniliowym odcieniem tym najjaśniejszym, bo są też w wersji żółtawej, cieplejszej. Moja ma 3 pasy, więc jest taka multikolorowa i można ją ubrać i na brązową kurtkę i na beże i na jasne, kremowe ciuchy i będzie zawsze pasować. Dlatego własnie bardzo lubię pasiaki, bo są wielofunkcyjne pod tym względem.
Ja bardzo lubię brązowy, czekoladowy właśnie, kolor starego drewna, ciemnego orzecha. Jest taki chłodny, a mocny. Ale nie lubię takiego odcieniu na chuście, gdy jest dominujący (pojedynczy pas/akcent może być), dla mnie to za ciemne jest, a ponieważ część ubrań mam właśnie brązowych, to lubię je chustą rozjaśnić. Dlatego wybierałabym do nich coś w odcieniu wanilli, jasnego kremu itp. Dlatego pasuje mi bardzo kalahari. Ale to kwestia gustu jest :).
Za to nie bardzo rozumiem fascynację turkusem, lubię ten kolor, ale mam przesyt po zdjęciach chust nati, co chusta to turkus i turkus i to często ten sam odcień, jakby nie było innych odcieni niebieskiego... Rzadko pojawia się u nich odcień błękitu, granatu, szafiru. Pojedyncze modele, kiedyś ich było chyba więcej. Ale turkusowe sprzedają się chyba nieźle.
Żółtej też bym nie kupiła i ognistoczerwonej. Nie pasują mi, mam chłodny typ urody (typowe lato).
Ciekawe spostrzezenie Wiewiorko, moze cos w tym jest?
Osobiscie lubie braz, ale w ciuchach (a chusta jak ciuch) z blekitem i turkusem.
Kiedyś tak było z brązem (jako kolorem biedoty), gdy nie było pigmentów syntetycznych. Brązowy pigment był wytwarzany z tanich materiałów, a np. niebieski był uosobieniem luksusu :D
W dobie pigmentów syntetycznych te różnice się zatarły.
Ja bym brazowej chusty nie kupila, nawet najwspanialszej na przecenie 70%, bo zwyczajnie nigdy bym w niej nie wyszla. Jako intensywna wiosna w jakimkolwiek bezu, brazie wygladam straszliwie smetnie i nijako - zreszta obiektywnie to sa kolory tylko i wylacznie jesieni, zaden inny typ urody nie w nich szans dobrze wygladac.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Ale brązowy z różowym przyznacie że już nieźle wygląda. Coś jak brązowy z turkusem.