Mój mąż nosi regularnie:)
Wersja do druku
Mój mąż nosi regularnie:)
Oooo... :omg: Przystojniaki w chustach :twisted: Ja nie widziałam jeszcze na żywo facet a w chuście, a mój boi się motać i tyle... A specjalnie kupiłam mu niebieską chustę i namawiałam, że to seksi jest, że jak tak na niego popatrzę w chuście przez godzinę, to może coś wieczorkiem :lol: Ale on jakoś mało przekupny :roll:
A ja wczoraj szłam zamotana z moim synkiem, a tu zza roku wyskakuje chustotata :-)
W szczecinie na bloniach mozna takich spotkac i to rowniez w mnogiej ilosci:) zreszta to znajomi, ktorzy i nas wciagneli. A w gorach to z mezem sie musielismy bic kto dziecia nosic bedzie i tak co przystanek, co godzine;) choc przynam ze na szlaku to on furore robil i ludzie sie obracali i zagadywali. Mile takie:)