Ja nosilam Kalinke jak miala 2-3 lata w lanie paskowej i to byla szmata nie do zdarcia. Chwilowo u znajomej, ale moze ona tak nie nosi, skoro dziecie ma zlobkowe? Przypomnialyscie mi i bym chciala odzyskac :)
Wersja do druku
Ja nosilam Kalinke jak miala 2-3 lata w lanie paskowej i to byla szmata nie do zdarcia. Chwilowo u znajomej, ale moze ona tak nie nosi, skoro dziecie ma zlobkowe? Przypomnialyscie mi i bym chciala odzyskac :)
Czasami jeszcze noszę moją 3 latkę (ok 15 kg) w opuncji meksykańskiej. Czuje się ciężar, bo 15 kg na plecach jak dla mnie to sporo.
Ja nie wiem, czy powinnam tu pisać, czy założyć nowy temat, ale... o co chodzi z tą nośnością? Czy naprawdę jest tak, że rodzaj materiału wpływa na to, jak się czuje ciężar? Czy jak mam bawełniane pasiaki Nati i Didymos, 8,5-kilogramowe dziecko i zerową krzepę, to powinnam się zacząć rozglądać za czymś z domieszkami?
Grubsze bawełny jak najbardziej dają radę, bo najważniejsze jest dobre dociągnięcie materiału, a nie domieszka. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że jeśli starszak ma wybór pomiędzy chustą a nosidłem, wybiera nosidło.
Jak to wszystko czytam, to mam mętlik w głowie. Bawełna, wełna, len, konopie, jedwab, starsza, nowsza... Ale pewnie niepotrzebnie szukam jakiejś reguły, bo domyślam się, że to indywidualna sprawa. To inaczej: na podstawie swoich doświadczeń - co byście radziły, gdyby ktoś chciał teraz kupić niedrogą chustę dla ciężkiego dziecka? ;)
przy dziecku 8,5 kg jeszcze nie powinno być dużej różnicy jak masz bawełniane paski didka i nati, ale jak stwierdzisz, że wrzyna Ci się w ramiona tudzież wiązanie się luzuje to może być coś na rzeczy (bo może coś warto poprawiać przy wiązaniu - np szerzej rozłożyć chustę na ramionach).
Starsze dzieci nosiłam w bawełnianych paskach - w lanie solarze i tęczowym aprosasie, ale w końcu poszły w świat. Ciekawią mnie bawełniane paski didka, bo nie miałam okazji, a ponoć bawełniana katja nosi równie dobrze jak wełniana (która u nas b.dobrze się sprawdziła przy cięższym dziecku).
edit - samasiu - jakiś czas temu na bazarku bywały tanie lany - chyba niezła opcja na tańszą nośną chustę. Albo bebelulu (sama nie próbowałam, ale ponoć nośne).
Ale kupiłaś dopiero teraz? kiedy Wojtek ma 3 lata? a wcześniej tylko w chustach był noszony?
Ja nosiłam Lidkę jak miała 3 lata w Girasolu i LL - tych najzwyklejszych:) I bardzo sobie chwaliłam
Noszę Niunię (obecnie ok 14 kilo, zatem wiek co prawda nie 2+, ale waga całkiem spora) w czym tylko mogę- czysta bawełenka, bawełenka z domieszkami (ramia+jedwab; bambus; len+jedwab, len, konopie), mam rózne marki- LennyLamb, Nati, Girasol, Oszki, Didki, Lanę Szwajcarską....
Nie widzę wielkiej róznicy między chustami. W jednej jednego dnia nosi mi sie gorzej, a nastepnego dnia- lepiej, wg mnie- to kwestia wiązania (dociagania!), a nie chusty, bo 13 kilo nosiłam bez problemu (nie tylko do zdjęcia ;-)) w no-cottonie, a podobno "tylko dla maluszków".
Raz stwierdzam "tylko grube chusty sa cool!" a nastepnego dnia- cieniutkie sa fajne, bo bardziej kompaktowe, jak 3/4 spaceru nosze chustę w torbie.
Nie trafiłam jeszcze na nie-nośną chustę. Może wszystko przede mną?
ja noszę dziewczynki w Tom-u i Rapalce i Nelly też nosiłam jak miala ponad 3y tylko i wyłącznie w bawełnach:D