Oddycha, nie oddycha, nie znam się. Wiem jedno- w wielo to ja decyduję co moja córka ma przy pupie i chemii Jej tam nie pakuję, przy jednorazówkach- połowy składników nie znam.
Wersja do druku
Oddycha, nie oddycha, nie znam się. Wiem jedno- w wielo to ja decyduję co moja córka ma przy pupie i chemii Jej tam nie pakuję, przy jednorazówkach- połowy składników nie znam.
wiki, mam jednak nieodparte wrażenie, że myślimy podobnie, tyle że z komunikacją o tej godzinie kiepskawo - przynajmniej u mnie ;) Być może zgodziłabyś się z tym stwierdzeniem, gdybyś zobaczyła moje szuflady z pieluchami ;)
Jeszcze ad. pampków - nie wiem, co zalecają producenci, ale chwalą się, że pielucha chłonie do 12h i dla wielu rodziców to sygnał, że tyle właśnie można trzymać w tym dziecko. Naprawdę nie znasz takich? Nie pisałam przecież konkretnie o Tobie. Luuuuuz.
Ej tam no chyba trochę przesadzacie z tym trzymaniem w jednorazówkach :ninja: , ja nie znam nikogo kto trzymałby dziecko nawet połowę tego czasu :omg:. Jeżeli tacy rodzice istnieją to jest to taka sama patologia, jak w każdej innej sferze życia, czy pielęgnacji dziecka.
:hello: ja w nocy nie przewijam... A Maly spi w jedno- i to ze 12h spi jak nic.
A nam nie pokazuje nic (obrazku? filmiku?), tylko puste miejsce, co jest nie tak? :(
&podpisuję się pod owieczką33 :D
Pewnie najlepszym eksperymentem byłoby samemu sobie założyć odpowiednie pieluchy w rozmiarze dorosłym i w nich spać, (i w opcji mokro też ;) ) ewentualnie testować powinni dorośli korzystający z pampersów. Sama się zastanawiam nad wielo w opcji dorosłej, tylko osoba potrzebująca ma rozmiar xxxxl. U kogo zamówić?
Eeeee... ale jesteś pewna że mogłabyś prać pieluchy osoby dorosłej? Tak tylko się zastanawiam, bo teraz sobie pomyślałam...
że... 2 lata temu zajmowałam się razem z mamą moją babcią, chorą na raka trzustki i zmiana pieluch tez była, ale... o ile zmienić pieluchę, wyrzucić to nie jest aż tak trudne, to potem spłukiwać zawartość, prać itd to chyba bym nie potrafiła. :(
Ja tam powiem szczerze zastanawiam się jak jest z przepuszczalnością, bo tak najprostszą metodą dmuchająć i zaciągając powietrze przez pampka, jestem w stanie w miarę oddychać. Chwyciłam pierwszą lepszą kieszonkę Nappime i kurcze ledwo co byłam w stanie dmuchnąć, opór jak nie wiem :?:
Pul jest paroprzepuszczalny ma mikropory z tego co się orientuję więc dmuchnąć przez niego nie tak łatwo ale para to inna sprawa. Przez pampersa łatwiej dmuchnąć bo warstwa miękka przepuszcza bokami powietrze gdyby zerwać tą warstwę miękką jak na filmiku to już się nie dmuchnie tam też jest cienka folijka.
Super :D Ja tam miałam wątpliwości co do PULu, zresztą nadal nie jestem zupełnie przekonana pomimo używania kieszonek :P Ale eksperyment fajny :wink:
A ja właśnie używam kieszonek i otulaczy PUL i jestem z nich zadowolona:jump:.A ten film utwierdził mnie tylko w słuszności mojego postępowania,bo tak na prawdę to częsta zmiana pieluchy i wietrzenie pupy się liczy.
Znam takich co w jedno czekają aż pielucha do kolan sięga i dopiero zmieniają ale to nie mój klimat u mnie jednorazówka jest tylko na spacer na podwórko przed domem często ubieram wielo,bo zawsze mogę wejść do domu i zmienić.
Co do wełny lubimy się również z tą od pani z all,ale używamy głownie w domu w nocy zdażało się nam i do parku w upał założyć na formowankę ale zimą jak mam młodemu jeszcze spodnie na tą wełnę założyć(od piżamy)to jakoś się martwię czy mu nie za gorąco.:duh:
No widzisz, ale zdazylo mi sie przeczytac opinie, ze PUL-owe pieluchy to "sama chemia" i "w zyciu bym w tym dziecka nie trzymala, to wlasciwie to samo co jednorazowki".
A ze mam silne tendencje do perfekcjonizmu i samobiczowania to sie przejelam, bo welny nie lubie :-(
Żeby nie prowadzić dyskusji czysto akademickiej, przeprowadziłam właśnie analogiczny eksperyment. Udział wzięła pieluszka PULowa marki Milovia oraz pampers firmy Pampers. Nie nakręciłam filmiku, ale może jeszcze nakręcę, bo to ciekawa sprawa. W każdym razie oto fota kieliszka po 1-minutowym eksperymencie na Pampersie:
http://images62.fotosik.pl/94/bc7e048f17ee9fc3med.jpg
W mojej ocenie w przypadku pieluszki PULowej wody w kieliszku było MNIEJ. Na zdjęciu trudno takie różnice uchwycić. Sądzę, że film byłby lepszy.
Mój post nie ma celu stwierdzenia, że pieluszki PULowe są do bani, a rodzice je używający to ignoranci ;) Mimo że u nas używa się w 95% wełny, Maks do niedawna spał w jednorazówkach, bo wszystko inne przesikiwał, a ja w nocy staram się nie zmieniać dzieciom pieluch, bo za bardzo się wybudzają. Teraz zamiast jednorazówek stosuję u Maksa na noc wełnę, ale czasem również kieszonki PULowe. Chciałabym jednak, żebyśmy nie wyświęcały tu tak PULu, bo, sorry, guma to guma, choćby z dziurami. PUL na pewno jest lepszy od chemicznych jednorazówek i dla mnie to przede wszystkim to zadecydowało o wyborze wielo.
Pozdrawiam w południe :)
Ja wełnę lubię i nie lubię, nie lubię, bo jest nudna, taka jednolita i kurcze no jednak jak ma trzymać, to dosyć gruba. PULe kocham,bo są cieniutkie i mają piękne wzory. Za to oddychalność wełny - super, przy wełnie na noc, rano pupa piękna, a niestety jestem tą wyrodną, co w nocy raczej nie zmienia pieluchy..
Nawet jeśli PUL nie jest naturalny, to przecież on ma niewielki kontakt ze skrórą dziecka, to bardziej martwiłabym się o kwestie polaru, bo przy kieszonkach to on ma kontakt ze skórą, a w otulaczu z kolei jest wkład, formowanka czy co tam jeszcze...
Pat. :applause: rozwalilas mnie eksperymentem.