http://s19.rimg.info/c12c4a752b9f961...76819b66e1.gif
Wersja do druku
nie wiedziałaś, czy nie odpowiesz publicznie na moje pytanie? :lol:
he,he...Egla faktycznie-jakos znajomo te kolorki sygnaturki wygladaja
chocco-gratulacje!!!
pralka mi zdechła :(
madagaskar dzięki :)
ale wiesz co jej jest?
moja zdycha jakoś ratalnie - od wlkncy
jak zadzwoniłam do serwisu, to przyszło takie ciacho, że aż się cieszę, że naprawił tylko doraźnie :lol: i jeszcze wróci 8-)
zaśmierdziała i zdechła ;) w sumie to dobrze, że nie zdążyłam się położyć bo mogło się to skończyć nieciekawie :-?
znając moje szczęście to ciacho nie przyjedzie :lol: ale za to może Pi zostanie dłużej w domu bo będziemy nowej pralki szukać :ninja:
to pobiorę.
masz maszynę, więc nie marudź ;)
no, dobra. współczuję Ci pralki. jak ta moja zaczęła dawać coraz większe oznaki przedumieraniowe, to zrobiłam WSZYSTKIE prania, które odkładałam. i jestem totalnie na bieżąco :D
a w czasie martwicy pralki, to gdzie to ja nie prałam :whistle:
no, a tak z innej:
jak tam samopoczucie? torsyjki? mdłościnki? były? minęły? jak jest?
sugerujesz, że kliniki mam sobie wszyć :ninja:
ja się teraz zastanawiam co mam zrobić z tym mokrym praniem - jakoś ręcznie mnie się nie widzi, samo nieznaczne wykręcenie szlafroka było nie lada wyczynem :roll: chyba na mróz wystawię, a potem się rozkruszy ;)
hmm jak Ci to napisać żeby nie marudzić :hmm: do doopy pani jest, do doopy
to jak by Ci tu odpisać, żeby nie marudzić :hmm:
mija! mija!
trzymaj się. jest rzyganie, jest dziecka moc ;)
no nie wiem, staram się jakoś pocieszyć. powinno niedługo odpuścić... :kiss:
ja odpuściłam wykręcanie pranych wszystkich dywaników łazienkowych, które utknęły w czasie zgonu :hide:
nie kliniki - durna - tylko soje skrócisz :)
ja to sobie jak mantrę powtarzam i czekam... czekam... czekam...
zdecydowanie samotne przesiadywanie z niespełna 3-latką nie wpływa pozytywnie na samopoczucie ;) ale na co inne sił oraz równowagi brak a i pogoda ostatnio ekhm jakaś taka ;)
ale to nic! wszystko mija, nawet najdłuższa żmija ;)
idę spać! Tanka śpi od 18 więc zapewne od 5 będę musiała się oganiać :cryy:
tia... czy znasz już na pamięć wszystkie odcinki Peppy/Boba/Tomka/Noddy'ego? ;)
mnie przeszło! choć w to nie wierzyłam ;)
miłej nocy.
też spadam, bo mnie coś bierze.
nie, nie cholera.
no, może trochę :)
i bardzo się z tej Twojej ciąży cieszę. serio. bardzo!
mi. dzięki za miłe słowa :D
ja mam dziś dzień pod tytułem zakop się w łóżku i udawaj, że cię nie ma... byle do piątku, byle do piątku...
to i ja pogratuluje, chocco!! :)
spotkałam dzis u fryzjera na ul. Jasnej mamę z dwójką maluchów, która zobaczyła moją torbę i powiedziała "O, torba z Jesienna Polką" :) czy jest tu na wątku owa mama? (ja byłam u fryzjera z moim nieszczęsliwym i rozpłakanym synem)
a co do pytania o wychodzenie z domu w taki mróz z dzieciem - ja z Kuba wychodzę chociaż na 20 minut. Ale Kuba ma już prawie 3 lata...w zeszłą zime nie wychodziłam jak było więcej niż - 10 st.
ale to ubieranie w te wszystkie warstwy...kombinezony i inne....to zabija wszelką chęć spacerowania...
choco, gratulacje!
co do mrozu - my nie mamy wielkiego wyboru, bo rano tuptamy do żłobka - cieplutko ubrani i Jasiek w chuście pod moim płaszczem - ja chyba marznę bardziej, bo czapka nie przykrywa mi zupełnie uszu:frown - a wracając idziemy sobie okrężną drogą przez park - i wiecie co? Jaśkowy katar jakby wreszcie nie wracał:rolleye: Znajomy pediatra opowiadał, że jego córa urodziła się w styczniu, końcem stycznia już spacerowali - i w wieku 12 lat ma za sobą 1 antybiotyk - ale fakt, nie mówił, jakie były temperatury
Święte słowa... Ja mam ciągle wrażenie że młodej w każdej konfiguracji jest zimno.
Używaktóraś z Was czegoś polarowego dla dziecka z Hoppediz? Ostatnio wyszukałam cudny polarek z przedłużeniem na pupę i myślałam o wiośnie dla Kasi i może Helenki - jeśli znajdzie się rozmiar 122/128 bo taki już nosi moja rosła prawie-4-latka :p