Ja bym napisala maila;) bo jednak to przedsprzedaz, wiec powinni miec w ofercie wszystkie;) a jak z data dzisiejsza dojdzie to nie powinni robic problemu:D Pewnie sie skonczylo i nie ma komu dorzucic be w weekend nikt nie pracuje:(
Wersja do druku
Nie koniecznie.
Natalia cos pisała o ilości przędzy jaką mają , i czasie zafarbowaniu np jedwabiu.
Mogli mieć jakiś limit...np.tysiąc chust i ani metra więcej
Ech, ja jednak zrezygnowałam, do lata jeszcze tle lnów może mi się nawinąć... Najwyżej będę polować na bazarku.
Pewnie inaczej bym zrobiła, gdybym dziś nie zamówiła przedsprzedażowej Oschy... :hide:
o! albo rabacik za przesłanie chusty nieobrzuconej :D
tak samo zrozumiałam - czekanie na kolorowy jedwab by niepotrzebnie wydłużyło czas produkcji chust i dlatego wszystkie jedwabie są z białą (jedwabną) nitką, a nie taki wybór kolorów jak w lnach
Ale może tego jedwabiu mają tylko sto dwa tysiące kilometrów i z tego wyjdzie 1013 chust i ani jednej więcej.
Zapomniałam dodać na końcu powyższego posta ;) a wy to na poważnie:D
Hurrrrrrra! Wygrałam sama ze sobą i NIE ZAMÓWIŁAM :high: Jestem z siebie dumna. Dziś nastał dzień opanowania choroby chustowej.
Mnie jaskółki nie ruszają wcale, nie mam z nimi żadnych skojarzeń osobistych, nie zamówiłam, zero emocji. Chyba się leczę ;)
brawo dla Pań:kiss::high::applause:
ja nadal jestem uzależniona...ale już wiem że jestem chora, a każdy lekarz potwierdzi że to już połowa sukcesu w leczeniu :ninja:
z powodu chorego psa i braku funduszy zdecydowałam się tylko na len:hide:
Ja tez zamówiłam tylko jedna chustę, co uważam za sukces. szaro/czerwona lniana. Wydaje mi się ,że to dość neutralne jest. I na lato.i,że będzie nośne mam nadzieję. wydaje mi się,ze to jest absurd zamawiać kilka chust w ten sam wzór. Byle były do lata , a najlepiej póznej wiosny. Nie moge sie przekonac do czegokolwiek innego niż wełna jak jest zimno.
no ja jednak załuje ze nie udało mi się jedwabiu opłacic
z tej prostej przyczyny ze jaskólki to nie cienizna:ninja:
więc 2wie grube porządne szmaty jak najbardziej mogłabym przyjąc w róznych kolorach/z tym samym wzorem :)
Nom ja też jestem ciekawa kiedy będą te jaskółeczki, wzięłam tylko jedwab niebieski a i tak się biłam z myślami czy brać w ogóle :)
wzięłam i się cieszę bo jedwabiu natkowego samego nie macałam jeszcze. A Tośka ma już 6 kg więc dużo mi czasu nie zostało raczej na noszenie w nim... :roll:
Poza tym ileż jaskółek można mieć - to też fakt.
ja zaszalałam i wzięłam dwa lny, szary i niebieski
jak ten niebieski bedzie taki jak na zdjeciu tzn pod granat to bedzie piękny a szary wzięłam z tęsknoty za moją japonią którą sprzedałam tu komuś z forum a teraz nie wiem komu - komus w Włoch :ninja:
Jaskółki mi się śniły :bduh: :lol:
170zł :)
oj nie tam było napisane że 170zł jest wartością techniczna i żeby sie sugerować cenami podanymi przy rozmiarach
i nie bardzo pamiętam 167 z haczkiem??