Zamieszczone przez
martamwmw
U nas jakiś wstręt do nocnika nabyty. Syn siedzi na nocniku jakoś od 7msż, teraz ma 18 msc. Nie było problemu do tej pory, sadzało się to siedział, raz z rezultatem, raz nie. Teraz jest protest na słowo nocnik, na widok nocnika i w ogóle na nie. Uda się ewentualnie posadzić zaspanego, po drzemce i zrobi do nocnika. Inaczej ucieka. Kurcze, tak fajnie się sprawy nocnikowe miały, a tu jakoś krok w tył. Druga sprawa, że jak zostaje u mojej mamy, to nie robi takich akcji. Jak robił na nocnik, tak robi nadal, jest często sadzany.
Dać na luz? A może już nakładka na sedes, czy w ogóle chwilowo zluzować temat?