a jak się pozbyć plam kupkowych z coolmaxu w pulowej kieszonce?
Wersja do druku
a jak się pozbyć plam kupkowych z coolmaxu w pulowej kieszonce?
Ja kieszonek nie posiadam (wydają mi się mało praktyczne właśnie w pielęgnacji - nie można ich traktować bardzo wysoką temperaturą) więc trudno mi powiedzieć jak bym postąpiła w takim wypadku. Myślę, że napewno namaczanie w Nappy Fresh całą noc a potem pranie w 60st. również z dodatkiem Nappy Fresh. Chyba, że kieszonka jest w jasnym kolorze to dodałabym sody do prania, jeśli w ciemnym to soda raczej nie wchodzi w grę. Wyczytałam kiedyś, że PULu nie można kwaskować. Hmm.. ciężka sprawa :)
Nie mam mydełka, muszę zakupić. Moczyłam w NF i prałam dwukrotnie,ale to nic nie daje. Na słońce tez wystawiłam i też lipa.
Dziewczyny, po 2 miesiącach przypomniało mi się o strippingu... Efekt jest taki, że wkłady siedzą w pralce dzisiaj od rana, a pienią się cały czas i efektu nie widać. Męczyć do skutku, czy jest jakiś inny sposób? Robię tak, że nastawiam pralkę na 60 stopni, dodatkowe płukanie i jedzie i jedzie i jedzie i jedzie...
Spokojnie, dojdą do siebie, ja ogólnie robię raz na 2 miesiące i nic im nie jest :) Tylko dodaję też kwasku :)
dziewczyny a jak namaczacie lub pierzecie kieszonki z pulem czy otulacze to je zapinacie na rzepy czy napy?? pierzecie na tą stronę z pulem czy z polarem??
Nie zapina, nie wywracam na wewnętrzną stronę. Po prostu ściągam z synka, wyjmuję wkład, płuczę i piorę.
Dziś na tapetę poszły moje zakupy bazarkowe - formowanki i prefoldy. Na poczatej kwasek i 95 stopni w pralce. Potem planuje 95 stopni z sodą a na koniec 60 stopni z proszkiem i nappy fresh. Powinno chyba wystarczyć prawda ?
Wysłane przy użyciu Tapatalka.
Ja jeszcze dzień wcześniej moczyłam całą noc w ludwiku
Zakupy Anqa jak najbardziej :) ja tak tylko sobie troche marudze, ze innych juz sie tak dobrze nie da wyprac (pod wplywem watku o uzywanych pieluchach). A ostatnio strasznie mi zajezdzaja pieluchy amoniakiem, zwlaszcza po nocy...
to na stripping może czas? U nas pomogło
Mi przestały zajeżdżać pieluchy odkąd piorę sumiennie wszystkie i zawsze na conajmniej 60 stopni z praniem wstępnym i dodatkowym płukaniem. Inaczej po dobie to już strach było przebywać w okolicach wiaderka (mimo używania nappy freshowych i olejkowych dodatków).
U mnie w sumie problem jest glownie po nocy, az szczypie w oczy ;)
Stripping chyba niestety bedzie konieczny... Natomiast faktycznie mam wrazenie, ze od kiedy zaczelam niedawno prac na 40 stopni, a nie 60, problem sie nasilil.
ja piorę pieluchy raz na trzy dni a i tak nie mam pełnej pralki (potrzebuję chyba drugiego chuściocha żeby ją zapełnić :ninja:) i stwierdziłam, że jedna pralka raz na 3 dni to nie jest duży wydatek. Nawet jak doliczę tę wodę na dodatkowe pranie, płukanie i prąd. Wcześniej prałam częściej ale po wstępnym dorzucałam ubranka. Ubranka się przy 60 stopniach niszczyły, pieluchy nie były tak dobrze wypłukane i odwirowane a przy praniu na 40 stopni zaczynały szybko brzydko pachnieć. Oszczędność u mnie była wątpliwa.
aha, no i naczytałam się wątku, że bywa, że bambus łysieje i być może to kwestia niewystarczającego wypłukania moczu z pieluch. Od tego czasu, w trosce o nocne formowanki, piorę tak, jak to opisałam wyżej :)
też piorę raz na 3 dni i niedawno przyszedł pierwszy rachunek za wodę z kwartału, w którym używaliśmy wielo. 150 zł więcej… a po płukaniu też dorzucam ubranka do pieluch, inaczej nie zapełniłabym pralki :)
na razie nie mam problemów ani z łysieniem bambusa ani z przesadnym smrodkiem (bo jakiś zawsze jest przy ząbkującym dzieciu). ale może to kwestia tych 10 stopni różnicy (piorę na 50 st., nie na 40)?
ja raczej wychodzę z założenia, że nie rachunek za wodę ale ew. zniszczony bambus lub bardziej sprane ubranka (z których i tak po kilku miesiącach mały wyrasta) są "wliczone w koszta" ;)
to tak OT
Ja dostałam właśnie rachunek za wodę, muszę dopłacić 400 zł :D mąż prze szczęśliwy ale nie zwalamy tego na pieluchy tylko na to, że ja piorę dwa razy dziennie ale tak to jest jak się mieszka w 7 osób.
Ja piorę pieluchy zawsze w 60 stopniach i teraz młodemu idą zęby, pieluchy zaczynają lekko zalatywać więc w tygodniu stripping się szykuje :)