wszystko zależy co panna lubi czytać, tak na szybko może "Uroczysko"
Wersja do druku
OT a tak w ogóle to dzięki Natala za książkę "Natychmiastową pomoc..." niby człowiek wszystko wie, ale super mieć na stanie; tak przejrzyście;)
Znalazłam w księgarni nową część "Magicznego drzewa", "Cień smoka". Będę miała prezent.
Mam prośbę, czy może mi ktoś z książki Agaty Królak "Ciasta, ciastka i takie tam" zrobić zdjęcie przepisu na ciasto "Żydek"? Bardzo będę wdzięczna za zaspokojenie mojej niezdrowej ciekawości.
przyszla gildia dzis rano :) (jak sie zbiore i zrobie porzadek, to moze zdjecia beda...). chlopaki sie rzucily, tak ze sie malo do szkoly nie spoznilismy. a ja wrocilam i zamiast sprzatac to czytam.
pare wrazen na szybko.
Dołek... swietny, ale traci na formacie - malutkie to to straszliwie (17x13.5 cm). niektore pomysly cudne - bloto mi sie podoba bardzo. i brat - bo jest do pomagania - amoj starszy ostatnio to samo powiedzial, jak W przyszedl ze szkoly z wiadomoscia, ze nie umial sobie czegos na lunch'u otworzyc i F mu pomogl :) i podloga - az zacytuje "Podloga jest po to, zebys nie wpadl do dziury, w ktorej stoi twoj dom" - czyz nie ladne?
Trzecie urodziny prosiaczka zdecydowanie trudniejsze - sporo tekstu maja, nie sa na kartonie - w koncu prosiak dorosl. i (uwaga spojler!!) nie maja na koncu tej cudownej nutki niepewnosci co bedzie za rok. za to prosiak sie zakochuje, wiec moze jakies potomstwo bedzie swietowalo urodziny, kto wie?? :D
Basnie polskie - sama nie wiem. papier blee, sliskie, blyszczace obrzydlistwo. moglyby byc wieksze formatowo, jakos momentami za duzo jest na stronie i ilustracje traca moim zdaniem. podoba mi sie przedmowa aurora tekstu i opowiesc Pienkowskiego o jego dziecinstwie w Polsce i skad sie wziela fascynacja basniami i wycinankami. jest to dla mnie kolejna odslona jego tworczosci, przyznaje - bo jest to zdecydowanie inne od wszystkiego co wyszlo spod jego reki i co znam. ciagle duzo czerni, ale i sporo koloru. musze z ta ksiazka pobyc, to moze cos wiecej napisze.
Pupy... fascynujace :) na razie tylko przejrzalam, ale to kawal (ponad 120 stron) solidnej wiedzy przyrodniczej - takiej ciekawostkowej, ktora powinna zachecic do dalszych poszukiwan. na razie dowiedzialam sie m.in. dlaczego hipopotam rozrzuca kupe na wiele metrow dookola, dlaczego sledzie puszczaja baki, jak radzi sobie z robieniem kupy pingwin, ktory nie moze sobie pojsc i zostawic jaja... niby to dla dzieci, ale ile sie mozna dowiedziec przy okazji :D
Pobawimy sie piojowe bym powiedziala ;) moze nie tak cudne jak moja ukochana Nusia i wilki, ale mnie sie podoba bardzo - o tym jak bardzo mozna sie roznic i jak fajnie mozna z tego czerpac. i otym, ze kazdy ma cos do wniesienia, nawet jak na pierwszy rzut oka tego nei widac. ciekawe jak sie mlodziezy spodoba...
Rycerz Valdemar - przejrzalam pierwszy tom - mysle, ze sie chlopakom spodoba. napisze wiecej jak przeczytamy.
CZerwony i zielony troche mnie rozczarowalo. papier to po pierwsze, aj boli... rysunki - swietne, tekst - troche na sile. sam pomysl w ogole bardzo fajny, ale - no wlasnie sama nie wiem, ale mi nie lezy. jakies takie - bo ja wiem - za bardzo dydaktyczne - zlazl z sygnalizatora, bo mial taki kaprys to go pokaralo... i oj jej, cale miasto stanelo, przez jednego malego Zielonego... kolejna ksiazka do pobycia, moze sie jeszcze pzrekonam. jak nie, to bede sobie obrazki ogaldala ;)
Kicia Kocia w kosmosie fajna, taki powrot do poczatkow bym powiedziala, bez zbytniego dydaktyznu - siedza sobie, ogladaja gwiazdy i gadaja. a przy okazji mozna sie dowiedziec paru ciekawych rzeczy - np. jak wyglada robienie kupy ;) sprzatajaca tez niezla, choc nie az tak jak pierwsza. podoba mi sie pomysl odkurzania w sluchawkach na uszach, zeby sie nie bac halasu. ogolnie moze byc...
kolejne pracujace pojazdy przyjete bardzo entuzjastycznie (W sie upiera, ze wcale ale to wcale nie jest na nie za duzy i koniecznie musze zamowic trzecia czesc jak tylko wyjdzie :D). to zdecydowanie ksiazka dla maluszkow. mam tylko zastrzezenia do tlumaczenia - nie wiem czemu jest 'spycharka' - zawsze mi sie wydawalo, ze taka maszyna to sie 'spychacz' nazywa...
Basia i narty - tez mi sie podoba - bo mozna sie bac, zaspac, nie miec cierpliwosci... oni jacyc tacy normalni sa. nawet mama na spacerze na biegowkach z Frankiem w chuscie jest. i Basia, ktorej sie chce siusiu oczywiscie po dojsciu na stok i pod wyciag (skad my to znamy? :D).
z nowosci may jeszcze nowa Oziewicz - ale napisze wiecej jak przeczytamy. na razie tylko zachwyt moj nad papierem bedzie - czemuz, ach czemuz nie mozna ksiazek wydawac tylko na takim?? do tego przyjemnie zaokraglone brzegi okladki (zwlaszcza dla czytajacych w lozku istotne - ile razy dostalam rogiem przez przypadek to nie zlicze, a juz rog w oku - bleee ;)). i Franka i miotle motorowa - przeczytac rano nie zdazylismy, ale F zareagowal wiecej niz entuzjastycznie :) choc dla niego to duzo za proste do czytania jest, wiec na W poczeka...
edit: ale mi epistola wyszla...
Natala pisz pisz pisz ja lubię czytać :)
Natala, fajnie ze piszesz :) mysmy na razie przystopowali z zakupami, zeby moc poszalec na Targach. Ruszaja juz jutro!
nawet mi o targach nie piszcie :) zazdrość mnie zeżre :cryy::D
mnie tez - w zeszlym roku mi sie udalo, bo akurat bylam w Pl. a w tym sie tylko slinie...
Ja jutro jadę na Targi (i pewnie jeszcze w piątek lub w niedzielę). Chcę zobaczyć je w nowym miejscu, na większej przestrzeni - tak, tak, doczekaliśmy się nowej siedziby Targów w Krakowie. Czeka mnie ciężka noc z robieniem listy książek. Dwie już mam - nowa Tokarczuk dla mnie i Galop 44 dla Julki http://lubimyczytac.pl/ksiazka/223063/galop-44
Piszcie, co mam pomacać - chętnie zdam relację.
ja tez się wybieram w sobotę. Nad lista tez już myślimy:), fajnie ze w nowym miejscu bo w tamtym to było naprawdę ciasno
już nic, znalazłam :)
A jest jakaś książka o wyciu/wymuszaniu wszystkiego rykiem? Bo mi by się przydało dla córki, by zrozumiała, że lepiej wprost coś powiedzieć niż wyć (nie mylić ze zwykłym płaczem)?
O mój boże.... :lol: :lol: :lol:
Chyba jeszcze tej ksiażki tu nie było, a ja MUSZĘ!!! :lol: :love: :mrgreen:
http://www.ossus.pl/images/5/56/Darth_Vader_i_syn.jpg
http://ksiazkinaczacie.pl/WordPress3...er_i_syn_3.jpg
http://ksiazkinaczacie.pl/WordPress3...r_i_syn_12.jpg
No po prostu..... MEGA :lol: Dawno się tak rodzinnie nie ubawiliśmy setnie, wszyscy, choć my - dorośli , zdecydowanie bardziej :lol:
Prześwietna, dla fanów i ojców, normalnie samo życie :lol:
Najlepszy zakup tego miesiąca :)
Soul widziałam widziałam fajny, nawet się zastanawiałam czy pasuje TU wkleić :) też się na niego czaję
o...może być ciekawe :D:D:D
Soul, aaahahaha! :D świetna, będę jej szukać
Aaa, świetne, kupię mężowi pod choinkę :D.
W Empiku dzieci wypatrzyły :) Są też kalendarze ścienne, pocztówki z Lordem Vaderem, teraz promują to, bo są zauważalne, na wyeksponowanym miejscu.. Ale tę pozycję warto najbardziej moim zdaniem :lol:
A to chyba 2ga część: http://www.empik.com/vader-i-coreczk...a-p?reko=empik
Tutaj możecie zajrzeć do środeczka Darth Vader i syn, jest recenzja http://ksiazkinaczacie.pl/2014/10/22...e-ci-sie-siku/
Pewnie było... Ale musze napisać, bo zobaczyłam dziś w księgarni i się zakochałam :)
http://czytajki.blogspot.com/2012/10...ykczynski.html
to sprobuj poszukac gdzies w taniej ksiazce
http://www.naskarpie.net.pl/obr/am48...CC485F1379.s03
tej wersji - o niebo lepsza ilustracyjnie!
ta 'moja' jest starsza - wydana przez Nasza Ksiegarnie - z ilustracjami Pawla Pawlaka. druga - wyd. Literatura ilustrowala Iwona Cala. Pawlak bywal kontrowersyjny - np. w scenie 'lozkowej' - ale epatowania tam zadnego nie bylo. u Caly wszystko skrywa sie za gruba warstwa niedopowiedzen.
Mi też się bardzo podoba ta wersja ilustrowana przez Pawlaka. Ilustracje są delikatne, ale dokładne ;)
Znalazłam bloga z porównaniem obydwu wersji.
Tylko tak się zastanawiam, co dla mojego trzylatka wziąć. Bo chciałam już poczytać (podoba mi się tekst)... Muszę to przemyśleć, ale na teraz wydaje mi się, że na teraz lepsza byłaby ta nowa wersja, a ta starsza dla starszych dzieci... Ale może się mylę...
Ja przypadkowo kupilam ta ksiazke jak juz wiedzialam, ze czeka nas niespodzianeczka i w sumie dopiero w domu przyjrzalam sie obrazkom:). troche mnie zaskoczyly, ale w sumie to jest zycie prawdziwe.
chodzi o tę stronę?
fajna
http://ilustrada.pl/pawel-pawlak/img8.jpg
majka a TY masz którą wersję i gdzie kupowałaś? stacjonarnie u nas?
ania - mam tą wersję co natala, kupowałam stacjonarnie w księgarni w Kartuzach (czasem tam się kwiatki trafiają). Kosztowała ok. 20 zł, nie wiem czy to mało czy dużo, ale tekst mnie wtedy urzekł, więc wzięłam:). Mam Ci sprawdzić, czy mają jeszcze jeden egzemplarz?