Przyszedł czas,żeby pomyśleć o jakiejś Mikołajowo-świątecznej lekturze..
Chyba muszę się cofnąć o rok w wątku, żeby zobaczyć co dla 2-latka polecacie
A wogóle to "Wierzcie w Mikołaja", Zakamarków chyba dla starszych dzieci jest?
Wersja do druku
Przyszedł czas,żeby pomyśleć o jakiejś Mikołajowo-świątecznej lekturze..
Chyba muszę się cofnąć o rok w wątku, żeby zobaczyć co dla 2-latka polecacie
A wogóle to "Wierzcie w Mikołaja", Zakamarków chyba dla starszych dzieci jest?
http://www.chusty.info/forum/showthr...siazek-post-1-) - kilkadziesiat ksiazek swiateczno-mikolajowych w roznych jezykach...
O! wielkie dzięki!
Już mam kilka must have :-)
dzięki szaście - jeśli będzie okazja to chętnie pooglądam, pożyczać teraz wolę nie, żeby w ferworze zbliżającej się zmiany miejsca bycia coś się z pożyczkami nie stało ;)
U nas ostatnio święci tryumfy "Pan Maluśkiewicz i wieloryb", choć początkowo, z jakichś nieodgadnionych przyczyn, syn się bał wieloryba (u niego to rzadkie, ale chyba wchodzimy w etap większej wyobraźni), że zjada, chyba któryś obrazek go przestraszył - ale za to była okazja do pogadanki o wielorybach, rekinach i innych morskich stworzeniach (z towarzyszeniem małych Larousse'ów, a jakże ;)). Jakkolwiek syn już się nie boi i chętnie czyta, to nadal do czytania Maluśkiewicza wybiera raczej starsza (niemal) pięciolatka.
moi pokochali pingwina Pik Poka Bahdaja, mieliśmy dużą nadzieję na poczytanie dalszych przygód, a tu się okazało, że w bibliotece owszem kilka wydań, ale tylko tej jednej części :(
A były w ogóle dalsze części? Mały pingwin Pik-Pok to moja ukochana książka z dzieciństwa :) ostatnio upolowałam na all i cieszyłam się jak dziecko :D
Udało mi się też kupić Tygryski Papuzińskiej :) radość równie wielka.
było ostatnio tu zapotrzebowanie na książkę z gwiazdami i księżycem (chyba) - dziś przeglądałam Noc bez księżyca Shiry Gefen i Etgara Kereta, obrazki przy recenzjach znalazłam tu i tu. Jestem pod wrażeniem. Gdybym była w fazie bardziej zakupowej, to bym wzięła.
Przeglądałam dziś też "Kupę" i "Robale" i stwierdziłam, że umieszczę na liście podpowiadającej na Święta, może dziadek dzieci się skusi. Podobały mi się. Wielka księga o kupie kiedyś mi się bardzo nie podobała, dla mnie to zestaw mało mądrze wymyślonych kupowych pomysłów, takie ni do rymu ni do sensu, i jakoś żyłam w przekonaniu, że to ten typ książki. Pozytywne zaskoczenie.
No i przeglądałam jeszcze "O ptakach" - niestety nie ma mojego nieszczęsnego grubodzioba, ale są te wszystkie popularniejsze ptaki, które dziecko może samo zobaczyć w parku czy ogrodzie, wszelkie kosy, szpaki, sikorki. Kusi, kusi.
Przeglądałam jeszcze trochę Zakamarków i Dwóch sióstr na kiermaszu w Domu Braci Jabłkowskich (negatywne zaskoczenie - liczyłam, że jak się robi taki kiermasz, to się schodzi z ceny, a nie daje standardową), ale więcej żadnych specjalnych uwag nie mam. Aha, poza tym, że "Nie odrobiłem lekcji, bo..." zupełnie mi się podobało, przypomniało mi też, żeby częstościej domowe nieszczęścia doprowadzać do absurdu podobnymi historyjkami, o czym ostatnio zapominam.
Tak :) to my jesteśmy w fazie księżycowej :D dzięki za kolejną podpowiedź, podobają mi się ilustracje.
Całe szczęście, że jest pełnia i bezchmurne niebo ;) zanim książki dojdą to mnie ratuje
dziewczyny zamawiałyście z literackiej w wysyłem przez paczkomaty?
rejestrowałaś się przez link z tej strony na paczkomatach?
dziwi mnie że i tam teraz trzeba się logować
Piekny, malowniczy, pelen dobrej energii pop-up ( jak kazda ksiazka z udzialem Shefflera ), pt. The Tickle Book :
http://www.amazon.co.uk/gp/product/1...?ie=UTF8&psc=1
I moj ostatni zakup dzisiejszy, latwy I przyjemny sposob dla dziecka na nauke ang, pt. First Phonics Words ( Very First Reading ): http://www.amazon.co.uk/gp/product/1...?ie=UTF8&psc=1
Uroczy, bezpretensjonalny Pip and Posy za calego funta piecdziesiat na amazon: http://www.amazon.co.uk/gp/product/0...?ie=UTF8&psc=1
baryłka, a co kupujesz? :ninja:
(tak, znowu szukam tu inspiracji :mrgreen:)
tak se dziś wrzuciłam tematycznie findusa i petsona bn i o mikołaju, wierzcie w mikołaja, o tych co się rozwijali ( 4 strony czasu mnie i męża oczarowały ;)) tato a kiedy przyjdzie mikołaj, bazgroły kilka sztuk, jak działają maszyny, uniwersytet dziecięcy i kurna zapomniałam o a gdzie tytuł bo ostatnio Kalina wydała na prezent dla koleżanki a fajne toto ;)
ale pewnie to wszytko masz :)
no właśnie połowy nie, ale obiecałam sobie, że juz w tym miesiącu nic nie kupię
zbieram teraz na listę, nawet nowy folder specjalnie na ten cel utworzyłam ;) także piszcie śmiało, będę notować czego nie mam jeszcze ;)
muszę ;)
z tym a gdzie jest tytuł
to daję Kalinie książki do wyboru i mówię a która książkę dasz Karolince na urodziny
no to ta przegląda i każe czytać o czym są no i doszła do Tulleta
mówię: tę to musisz przejrzeć
przejrzała i mówi:
"ta jest najfajniejsza i Karolinka jest moją przyjaciółką taką wiesz mama najlepszą na świecie i najlepsza książka musi być dla najlepszej Karolinki mojej przyjaciółki"
noszz dumna matka ze mnie i próżna ;)
folder book to ja mam w komórce bardziej opasły niż te dot pracy
Na fali zachwytu filmem "Papusza" (polecam!), sięgnęłam wczoraj wieczorem po "Gałązkę z Drzewa Słońca" J.Ficowskiego, którą parę lat temu kupiłam okazyjnie na taniej książce. Pamiętam ją z dzieciństwa - szczególnie niesamowite ilustracje Srokowskiego :love:
Dziś czytamy ją z dziećmi! :thumbs up:
http://pogranicze.sejny.pl/files/art...07_kcyg10d.jpg
Starsze wydania są już niedostępne, ale widzę, że Buchmann wydał właśnie nowe, z il. Aleksandry Kucharskiej-Cybuch:
http://www.ambelucja.pl/images/produ...ata-6111-1.jpg