ubieraj się i jedź!
Wersja do druku
ojeju!
to mi umknęło!
jedź!
wzięłam leki, odczekałam i ciśnienie spadło
jest 139/89
jutro rano mam ktg
na nie wybieram się już z torbami i książeczką ciśnień
myślę, że mogą mnie zostawić
póki co dobrej nocy wszystkim
:hmm: no trzymam kciuki za noc spokojną.
olciu, trzymam kciuki za spokojną noc. Pięć miesięcy temu też miałam problemy z ciśnieniem, w 36 tygodniu przyjęli mnie na patologię i udało się Nike donieść do połowy 38 tygodnia, a też miałam niezłe skoki. Życzę Ci więc, żebyś jeszcze Adę w brzuchu ponosiła!...
Iza, co do storczyka, to nie ukrywam, że w moim wypadku powiedzenie o złej baletnicy może mieć... ekhm rację bytu ;) ;)
Wiecie co z Olcią? Kurcze ja też miałam problemy z Kasią w samej końcówce ciąży a tu jeszcze kumulacja wszystkiego...
Ja padam na pysk ze zmęczenia. Mam wielką korektę tekstu (jakieś 80 stron) do zrobienia na dzisiaj a wczoraj był młyn w domu - kurierzy z prezentami świątecznymi, dostawa i samodzielny montaż narożnika w salonie (Ektorp zielony, nie jest to kolorystyczny ideał ale mooooooooooże być po pewnym namyśle), wyjazdy z dziećmi - do przedszkola, z przedszkola, na szczepienie, na pocztę wysłać paczki z rzeczami wypchniętymi przez allegro i jeszcze studentka na konsultacji. Do tego normalne czynności, których nie bierze się zwykle pod uwagę tj. zwykłe sprzątanie i robienie obiadu. Padłam wieczorem szybciej niż Helenka :-) Wczoraj to się właśnie czułam jak robot :-)
Na pocieszenie wrąbałam kawał chałwy i Kasię mi dziś nieco wysypało. I jeszcze zimno jest za oknem - jak odwoziłam Lelę do przedszkola było minus 1...
No i czekam na listonosza w oknie bo ma mi przywieźć Laurę Didka i już się doczekać nie mogę...
jak się kiedy tego Ektorpa chciała pozbywać, to daj cynk ;)
a masz namiar na jakiegoś sprytnego tapicera?
W Babicach Starych producent i chyba też tapicer: http://www.rafek.waw.pl
Mam namiary na tapicera porządnego i niedrogiego w Grodzisku ale będę go dopiero testować po Nowym Roku z fotelami żeby się dopasowały do narożnika - nie wiem czy czekać czy teraz ryzykować - wszędzie pewnie usługi drożeją w związku ze zbliżającymi się Świętami.
Dziewczyny powiedzcie czy warto. Znalazłam chustę moje marzenie kolorystyczne tj. Girasola jak tu: http://chusty.info/forum/showthread....t=#post1486219 i waham się oj waham... Mam już Annę Storcha 5,2 i teraz Laurę Didka prawie 4,9 a czy długo będę jeszcze Kasię nosić w kieszonce? Do innych wiązań lepiej krótsze czy te 5,2 m też będzie odpowiednie? No i kupiłam jeszcze w tym miesiącu kółkową Leo więc chyba o te tulipany może być za dużo, co? A z kasą ostatnio krucho, ja mogłam poszaleć z chustami bo wywaliłam na allegro rzeczy po ciąży i kilka kosztownych gratów dla maluszka których nie używałam... No ale chusta marzenie... Z drugiej strony prezenty trzeba kupować pod choinkę a tu chusta marzenie... Dylematy życiowe są okrutne :-)
dzięki za namiary!
ja tym razem kupuję same krócizny, bo w ogóle nie planuję kieszonki, więc raczej jestem nieobiektywna ;)
egla - chust nigdy dosyć, zawsze możesz później sprzedać...
a krótsze chusty też już czas zacząć kupować, jakkolwiek myślę, że jedno nie wyklucza drugiego :mrgreen:
Dziewczyny, a któraś nie może napisać - pohamuj się wariatko? :oops:
Czy zawsze jest tak, że chęć posiadania kolejnej chusty musi oznaczać niemożność zakupu pięknej starej garderoby - wieszaka do korytarzyka na piętrze? :-? Straszne to jest żeby kawał szmaty był ważniejszy od mebla...
to ja doniose co ze mną ;) u mnie ok, ciśnienie dzisiaj już ok, leki łykam...
byłam na usg - z moją nie taką małą jak się okazuje dziewczynką wszystko w porządku, z łożyskiem też
Ada waży obecnie ok 3100 g, więc jeśli doniosę do końca (na koniec listopada) - to może być słuszna waga ;)
Jula zostaje w szpitalu jeszcze tydzień - do wyników, nóżkę ma w gipsie na dwa tyg. podobno
cały czas śpi - tzn. przysypia, tak odpada, niewiele je...
ja jutro ponownie na ktg :/ mimo, że wychodzi w porządku, to mnie cały czas wysyłają... w końcu to ich wysyłanie skończy się tym, że mnie położą na patologii normalnie! no nic to, jak jutro będzie ok, to może dadzą mi spokój? :)
egla - kupuj, potem będziesz sprzedawała (na wiosnę, bo po świętach zacznie się martwy okres na bazarku ;) )
a wiesz, że w tym roku jest inaczej trochę :omg:
trochę już się zaczął... korzyść z tego taka, że można negocjować ostro ceny :ninja:
no i ciekawe kiedy się zacznie na nowo kręcić - obstawiam, że w marcu.
wiecie, Kajetan coraz bardziej zaczyna gadać. i to jest ogromnie fajne :D
jest mój bandaż ;)
ja nawet nie wiem co na bazarku słychać :hide:
egla - no i to jest ta dobra wiadomość - z czasem szaleństwo przechodzi :ninja: u mnie najpierw przeszło w pieluchy, a potem w działalność :mrgreen: wreszcie w sklepie jakieś zabawki mam :rolleye: jutro może dojdą inne :rolleye:
olcia - a w jakim szpitalu bywasz?
nooo przechodzi, przechodzi...
tylko trzeba się namacać i namotać. nie? :ninja:
ostatnio próbowałam policzyć ile mi się przewinęło chust przez dom :roll: ale to chyba nie do odtworzenia już :|