Hejka,
Karol ma jutro szczepienie, więc jutro na pewno odpada, no i zależy jak kolejne dni zniesie, jeśli ok, to czwartek po rytmice nam odpowiada jak najbardziej. Zapraszamy do nas tym razem ;-).
Wersja do druku
Hejka,
Karol ma jutro szczepienie, więc jutro na pewno odpada, no i zależy jak kolejne dni zniesie, jeśli ok, to czwartek po rytmice nam odpowiada jak najbardziej. Zapraszamy do nas tym razem ;-).
Tak sie zastanawiam czy to dobry pomysł jeśli chodzi o porę, rytmika sie konczy o 11, zanim sie wyjdzie z klubiku bedzie co najmniej 11.30, czyli spotkanie wypadnie koło południa... Ja bym chyba bardziej przed południem wolała, podejrzewam że może Ewa też? (chociaż u nas ze spaniem to i tak nieregularnie). A ewentualnie piątek?
Moze i nam by sie udalo tym razem... Ja moglabym w tym tygodniu w srode do 13, w czwartek do 11.30, w piatek do 12.
Fajnie by było Cie w końcu poznać, agucha... Mi by piątek przed południem pasował, a co reszta na to?
Dla mnie piątek przed południem OK :)
a ja dopiero w czwartek odpowiem, bo muszę mieć pewność ze z Wiki juz ok, a lekarz w czwartek o 10.00
No dobra, to wstępnie planujmy ten piątek, poki co jest nas 3 - calkiem nieźle, Madzia jak sie uda też, nie wiem jak Ewa bo też nie do końca zdrowi
No to umawiamy się u nas około 10:30 :) Okazuje się, że Madzia będzie, więc mam nadzieję, że Wy agucha też dacie radę. Idę na PW. Do zobaczenia jutro :)
ano bedziemy, bedziemy :-)
do jutra!!!!
I my chyba tez!
Madzia - przecież ja Was znam :ninja:
A ja na szczęście będę w promocji tylko z Lilą, reszta w "placówkach".
Zaraz jadę, tylko dobudzę Liliankę.
Dzięki dziewczynki za miłe spotkanie :-)
do następnego razu....
Dziewczyny, ja też dziękuję za spotkanie :kiss:. Tyle rozkrzyczanych buziek na raz moje cztery kąty nie gościły jeszcze :lol:. Było głośno, ale miło :mrgreen:. A gospodarz Franek po spotkaniu padł w poprzek kanapy jak długi :D.
A na dodatek całkiem niechcący niespodzianie wpadły w moje ręce piękne pawie :love: - dzięki agucha :kiss:, dziś dla odmiany zamotam się na kurtkę :vagen:.
Ja dziękuję za spotkanie, cieszę się, że udało nam się wpaść chociaż na godzinkę.
Mam nadzieję, że następnym razem też się uda.
Niech się pawiki dobrze noszą, my tęczę też już próbowałyśmy ;)
Ja dziś walczyłam z plecakiem z krzyżem, PRAWIE wyszło. Tylko coś Młody ostatnio jakby wózek preferuje.
Cieszę się ze spotkania, choć z kontaktu z tysiulą wiem że jakiś zbiorowy glut nas dopadł :ninja:
ups, Lila glutkowała co prawda, ale później już wcale nic się nie działo, więc chyba jednak koncepcja spłakania do zagilania była słuszna. My się więc nie przyznajemy ;)
Hehe, czyli winnego brak :ninja: No mafia po prostu :D
Ale i tak było fajnie ;) I mam nadzieję na ciąg dalszy :razz: