No niestety, my jutro znów jedziemy na wycieczkę do lekarza...
Przykro mi cobra :-(, nie będę Cię mogła zabrać
Wersja do druku
No niestety, my jutro znów jedziemy na wycieczkę do lekarza...
Przykro mi cobra :-(, nie będę Cię mogła zabrać
mnie też jest przykro, ja niestety sama nie przyjadę, bo raz, że coś tam w aucie nie działa, a dwa że Pyza sama na tylnym siedzeniu baaaardzo rozpacza więc nic z tego :( A PKS'em potem przesiadka w WKD i od WKD jeszcze ileś tam pieszo z ciężkimi tobołami to jednak nie, dziękuję. Pudzianem nie jestm... choć czasem tego żałuję ;-)
... chyba, że jest ktoś inny pomocny...
ja niestety pomóc nie mogę, aczkolwiek najwyraźniej lektura przepisu na magiczny antyprzeziębieniowy miks działa tak, że laktacja hula, a gardło zdrowieje :)
a zatem: alarm odwołany, dramat zażegnany, gardło działa!
skoro gardło nie boli to się spotykamy :lol:
cobra pisz mi adres po 11 postaramy się przyjechać ;)
:applause::applause::applause::applause::applause:
bosko :-)
chocoblok - dziekuje za cynk:kiss:
cynk jak cynk, ja Ci miskę kupiłam :mrgreen:
i nie tylko Izie! :kiss:
ale nie płaciłaś, prawda?
:kiss:kochana!!!! :-) dziękuję
hihihi, włąśnie skasowałam dość długą wypowiedź, w której cieszyłąm się, że akurat się jutro spotykamy, to nam te miseczki przywieziesz :lol:
matko.. zapomniałam że to zakupy w necie :hide: chyba na odwyk od neta musze pójść
no i po spotkaniu
Bardzo wszystkim dziękuję za wszystko:
chocoblok za podwózkę i miłe towarzystwo w drodze
IzaBK za profesjonalne przeszkolenie i wytknięcie moich wiązaniowych błędów
mi. za możliwość pomacania jej chust
:)
też Wam dziękuję za spotkanie :)
dziękuję też za to, że Kajetana wymęczyło ono tak, że jak zasnął w samochodzie, tak dopiero teraz się budzi ;)
a co ja, co ja, co ja? pierdoła się zagadałam i zapomniałam o kasie :duh:
cobra - wytykałam? przepraszam :-) przeciez wcale nie było bardzo źle !! dzieki, ze przywiozlas ten cały majdan :lol:
mi - faktycznie !!! i na miseczkę tez Ci nie dałam! :duh: czyli musimy sie pilnie spotkac :D
lece wrzucic zdjecia!!
tak Gaja zainspirowała się spotkaniem i mnogością chust, że nagle zaczęła mówić BABA i MAMA :-D
zdjęcia musza poczekać, bo zgrywają mi się filmy, jakie musiałam przecież nakręcić Gadającej Gai :-D
no przecież, że MUSIAŁAŚ.
i musisz je potem TU pokazać :)
cobra - wlasnie skojarzylam, zr nie masz jeszcze dostepu do zdjeciowego, napisz mi na prv swoj adres mailowy, to ci przesle zdjecia :-)
Bardzo śmieszne !!! buehehehehe no uśmiałam się do łez!!! Z moim łączem o prędkości 0,05 KB/s to faktycznie nic tylko majlem fotki dostawać!
No masz dziewczyno super poczucie humoru :D
Poczekam aż mi łaskawcy z TPSA podłączą neostradę - obiecali że w wakacje może im się uda, wtedy się zgłoszę do Ciebie, oki?