kakaowca z wątkiem turkusowym
Wersja do druku
wrzuć koniecznie fotki z akcji :D
Tak tak, fotki koniecznie!
Strasznie jestem ciekawa tej chusty w akcji. Cały czas zastanawiam się jak te pasy się ułożą i czy dużo turkusu widać będzie ;)
obiecuję obfocić jak tylko dotrze.
my się teraz prawie nie nosimy ale sama jestem tak ciekawa czy się z paskami zgodzę, że zaraz zamotam mojego chuściocha dużego.
hej, czy jako girasolomanki możecie mi powiedzieć co to właściwie znaczy girasol exclusive i czy jest girasol nie-exclusive? i czy wiecie coś o tym sprzedawcy na allegro, który rozprowadza chusty girasola? np: http://allegro.pl/girasol-5-2m-blisk...534819013.html bo tanio je sprzedaje...to znaczy taniej niż na forum można kupić ;) i się zastanawiam czy jest godny zaufania, bo nie podaje nigdy nazw którymi zwykle się operuje w nazywaniu konkretnych "modeli" girasola i się zastanawiam... jak jest jakiś wątek to odeślijcie... nie wiem jak tego szukać :)
exclusive to są chusty wykonywane na zamówienie konkretnych firm, tzn. ty dajesz wzór a oni je wykonują. Standardowa oferta to chusty przez Girasol wymyślone i sprzedawane (jak załaczona niezapominajka). Nazwy w polsce sa głownie nadawane przez Olę ale Girasol operuje jedynie numerami a nie nazwami.
Firmy z allegro nie znam. Cena zwyczajowo jest zbliżona do siebie ale nikt nie broni robić promocji
W razie czego służę pomocą :kiss:
wow, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. :mighty:
teraz wreszcie jestem oświecona.
jak będę mieć jeszcze jakieś zagwozdki to się zgłoszę :)
jestem do Twojej dyspozycji :D
BTW: exclusive zazwyczaj jest gęściej tkany niż standard. Stare Girasole były też tkane diagonalnie a nie skośnokrzyżowo.
Generalnie dobrze trafiłaś - w tym wątku wszystkie mamy świra (w różnym natężeniu :ninja:) na punkcie Girasoli :D
oj tak dopisuję się, boskie szmatki, miałam opuncję teraz Jesienną Polkę, są mięciutkie i leciutkie. CUDOWNE!!!!
postanowiłam uwiecznić moją miłość do dzikiej orchidei i dokonać stosownego wpisu tuż obok pozostałych giralosofanek.. moja girasolka jest piękna, cudowna, wspaniała, zakupiłam ją prawie nową, bałam się jej dość grubego materiału (mam porównanie z nati kalahari) ale jak zaczęłam ją wiązać to wszystkie wątpliwości zniknęły. Jest niesamowita, dociąga się lepiej niż się spodziewałam.. a jak pięknie na jej tle lśnią brązowe oczka mojej dzidzi.. ech..
i te frędzelki.
jeśli któraś mama waha się czy warto kupić girasola (jak ja do niedawna) to niech przestanie i kupuje natychmiast, jest warta tych pieniędzy :)
jak będzie gdzieś dostępny boyorgirl albo snow rainbow to wezmę, ale co poradzić jak one są prawie nie-do-upolowania??? ;)
Ja mam Betulę i nie żałuję :)
BoyorGirl miała irla, poleciał do atelki, a potem nie wiem gdzie dalej. molestuj, molestuj, może ktoś odsprzeda.
a ja stwierdzam, że girasole kocham ale tylko platonicznie.
ja się w ogóle z pasiakami nie dogaduję.
dwa exclusivy odleciały ode mnie w ekspresowym tempie. chyba najlepiej mi było z kółkową opuncją, którą sprzedałam w przypływie szaleństwa :/
no ale uwielbiam patrzeć na giraski :love:
a boyorgirl to chyba całkiem długo na bazarku wisiał... Sama się zastanawiałam czy brać (pomimo absolutnego zakazu wewnętrznego).
Synek by sie obraził za klocka ale 11kg mojego szczescia Donau daje rade bezproblemowo :-)
do mnie moja orchidea podąza za pomocą poczty i w poniedziałek ma być
a to mój 2 girasolek mam nadzieje ze się nie zawiodę-poprzedniego -posiadanego nadal -wiosenną łąkę mam diagonalnie skosna i jest boska miękka jak puch a nosi jak nie wiem co
czytam Was, czytam i jestem w kropce, chcę spróbować innych chust, 2 giraski miałam-BOSKIE, ale chyba znów postawię na giraska; są tak cudowne, miękkie, nośne, samowiążące. Donau albo alpejskie dzwonki ktoś ma????????????