Zamieszczone przez
Jadwinia
Nam się wózek w zimie nie sprawdza - Młody nie lubi kombinezonów i śpiworków. Więc zostaje chusta i kurtka męża. Wyglądam tragicznie:hide:, ale Młody zadowolony. Teraz czekam na polar do noszenia, więc i ja się będę lepiej czuła:mrgreen:. A tak poz tym, to jak mam się w mieście męczyć na podjazdach, stopniach itp., to i tak wolę go w chustę wrzucić.
Stelaż idealnie nadaje się do fotelika samochodowego;) Nie dałabym rady wynieść 8-kg kloca z bloku i donieść do auta w samym foteliku. Chyba coś mizerna jestem...;)