Pomocnej chustomamy z Sochaczewa najchętniej i z chustą kółkową poszukuję :)
Wersja do druku
Pomocnej chustomamy z Sochaczewa najchętniej i z chustą kółkową poszukuję :)
z Sochaczewa żadnej mamusi w wątku nie ma niestety, kiedyś się przewinęła, ale tylko na chwilkę :hello:
IzaBK, czy pozbyłaś się wózka? Powiesz gdzie?:lol:
Wymieniacie, czy sprzedajecie też rzeczy?
Ciężko się zabrać, ale najwyższy czas wyprzątnąć szafy...
Dziewczyny, trzymajcie kciuki i wesprzyjcie dobrym słowem. Jutro Hektor ma zabieg usunięcia wodniaka jądra. Niestety - denerwuję się tym. Szczególnie, że nie jest to wymarzony moment, od kilku dni ma wzmożone objawy alergii. Ale anestezjolog powiedziała, że skoro on ostatnio ma cały czas infekcje (a ma), to może nie być lepszego momentu przez jakiś czas. A oni sobie z alergią dadzą radę, skoro są o niej uprzedzeni. No i sama nie wiem, czy dobrze robimy, czy nie... Bo oczywiście decyzja musiała byc moja... Źle się z tym czuję...
LM - trzymam kciuki mocno i wierzę, że wszystko skończy się pozytywnie!
Anestezjologowi wierzyć należy, skoro mówi, że dadzą sobie radę, to dadzą!
Bądź dobrej myśli. To normalne, że się denerwujesz...
Ale musi być dobrze!
Będę jutro o Was myślała!
suri - niestety ja nieustająco przebywam w fazie "musze w końcu coś sprzedać", i nic nie ubywa... wózek mam nadal, stoi i czeka :roll:tal samo jak fotelik, bujak i tak dalej :roll:
LittleM - oj, decyzja musiała być dla Ciebie rzeczywiście trudna! Ale skoro zdecydowałaś zaufać lekarzom, to znaczy, że temat dogłębnie przeanalizowałaś, więc ja jestem dobrej myśli, bo Ty mądra kobieta jesteś :znaika: wszystko będzie w porządku :hello:
Olcia - jak samopoczucie?
LM - mogę się podpisać pod tym, co napisała Iza. do tego doszła jeszcze pewnie intuicja :)
trzymam kciuki! kiedy to? jutro?
KONIECZNIE przyślij smsa z info co i jak. najlepiej na bieżąco - po każdym kolejnym kroku. będę czekała!
Izu, samopoczucie dobre, dziękować :)
wczoraj miałam wielką nieprzyjemność jechać komunikacją miejską i to była masakra! duszno, tłoczno i śmierdząco.. ledwo dojechałam...
ale już troszkę chłodniej więc i mnie lepiej :)
Izu, jak się udały urodziny? tort był? :)
LM - worek dobrych mysli dla ciebie i Hektora
Dzięki dziewczyny.
Olcia, oficjalnie gratuluję, bo pierwszy trymestr zakończony, suwaczek wstawiony... Przyjemnego ciązowania :D
Alarm odwołany, Hektor tak rzęził w nocy, że zrezygnowaliśmy. Zamiast tego muszę jechać po większą baterię leków na alergię :-(
szkoda, bo mielibyście to już za sobą!! no ale nadmiernie ryzykować nie ma po co.. na kiedy kolejny termin Wam wyznaczą?
LM - dzięki wielkie
daj znać, kiedy będzie kolejny termin...
teraz niech się Hektor szybko wykuruje!
a jak mała Hel?
witam normalnie doczekac sie wakacji nie moge bo nie wiem w co ręce wsadzić teraz... czasu totalnie brakuje na wszystko
LM alergia wredna rzecz współczuje
Olcia jeszcze troszkę i będzie z górki...
LM, Trzymam kciuki za Hektora!
przerwę tę ciszę ;)
LM - kiedy macie ten kolejny termin?
też ostatnio o Was pomyślałam :)
stwierdziłam, że pewnie wszystkie na wakacjach ;)
LM, moja koleżanka już przechodziła z synkiem ten zabieg. Wyszli tego samego dnia, a dwa dni po zabiegu synek już biegał jakby niegdy nic!
:-D ja nie na wakacjach, wrecz przeciwnie, mam okres bardzo intensywnej pracy :sick:
zawsze jak widze Twoje 3 suwaczki, wnikliwie je analizuję :ninja:
:) co, masz nadzieję, że pojawi się jeszcze jeden?:ninja:
No, wiesz, u mnie średnio co rok z hakiem pojawia się silniejszy instynkt macierzyński i zaczynam się rozczulać nad niemowlakami :rolleye:, więc jak nachodzą mnie głupie myśli, to mąż odsyła mnie do kartki na lodówce: "dzieci już dość!"
hehehe,
nie, mam wrażenie, że możesz suwaczek Daltona wymienić cichaczem na inny, i ta myśl ZAWSZE przychodzi mi do głowy ;-)