jak tam oschyska, cos dzis doszło?:lol:
cisza jakaś dziś...w przyszłym tygodniu chmurki:ninja:
Wersja do druku
jak tam oschyska, cos dzis doszło?:lol:
cisza jakaś dziś...w przyszłym tygodniu chmurki:ninja:
Nie irytuj mnie, nawet nie wspominaj o chmurkach :twisted:
Ja czekam na Nouveau Ember, w przyszły tygodniu powinna przyjść...
I wyprałam JK, po praniu spuchaciał, zrobił się mechaty i fajny, ale nadal gryyyzie :? No nic, zobaczymy jak się będzie nosić, bo zamotałam tylko raz przed praniem, i to z przodu (a nie nosiłam z przodu odkąd Młoda skończyła pół roku, bardzo nam było obu dziwnie i mało wygodnie :mrgreen:)
Edit: I ciągle myślę czy go ciąć i ile...
Pierwsze fotki, jeszcze sprzed prania, już zrobione, muszę tylko zgrać je z aparatu, pewnie wieczorem wrzucę :-)
Edit: ja nawet lubié gryzienie, należe do tych dziwnych ludzi, którzy noszą gryzące wełniane swetry na gołe ciało z przyjemnošcią - ale nie wiem co na gryzienie powie moje dziecko :-)
Ok, wrzucam przedpraniowe foty, z zastrzeżeniem, że nie oddają koloru - w rzeczywistości zieleń jest cieplejsza, a całość zupełnie nie wpada w seledynowy. No i po praniu JK zrobił się bardziej włochaty i jakby zwiększył objętość :-)
http://farm8.staticflickr.com/7142/6...d42225a6_z.jpg
http://farm8.staticflickr.com/7158/6...73ab876f_z.jpg
I w akcji - nie patrzcie na wiązanie, od dawna noszę tylko w plecaku, a tu mnie coś podkusiło i zawiązałam 2X :hide:
http://farm8.staticflickr.com/7028/6...310cd811_z.jpg
Spróbuję zrobić jakieś sensowniejsze zdjęcia już wypranego Mistletoe :-)
Piekne:D
Będą jeszcze różyczki Ember i Strato Caprica, bo cieszyły się taką popularnością, że zostaną dotkane :)
A ja się już skusiłam na Noveau Ember.
Sliczny jest ten JK Livada!
:duh:
bedą roze! z kad ja kase na to wezme:ninja:
No piękny jest, im dłużej na niego patrzę, tym bardziej mi się podoba :-) Młoda śpi mi teraz na plecach w JK, a ja co jakiś czas głaszczę sobie ogony :) No i wydaje się być fajnie nośny.
Widziałam info na FB, dobrze że róże przestały mnie ruszać... Ale Strato caprica nadal stanowi sporą pokusę :/
Jednak się złamałaś i wzięłaś Nouveau?
Coś wymyślisz, na pewno - dla Oschołomki nie ma rzeczy niemożliwych :]
no ogonek na bank piękny, i vhyba się lekko mieni:lol:
co do pokonywania barier finansowych:ninja:mowisz:ninja:
cos chyba sprzedam:duh:
no zobacze jeszcze:roll:
Ja chyba tez cos w koncu musze sprzedac;) bo rozyczni mi sie rownie marza:)
Livada-piękna chusta-szkoda,że z wełną,bo bym brała...:)
A do mnie Caprica idzie już 10 dni, coraz dłużej te przesyłki idą i to raczej z winy angielskiej poczty, ostatnio wysyłałam dwie przesyłki - jedną ekonomiczną, drugą priorytetową i obie doszły w tym samym terminie.
Róże mają się dotkać, ale potrwa to kilka miesięcy niestety.
No to ja tez nic nie kupie:(
bede dalej chorowac;)
livada, ile czasu szedł do Ciebie JK?
Bo do mnie Caprica idzie już od zeszłego piątku i jeszcze nie doszła, zaczynam się denerwować.