o widze juz dyskusje cenowe - to ja moze stane w kolejce do niego w razie czego jak sie rozmowa rozwija :duh:
Wersja do druku
o widze juz dyskusje cenowe - to ja moze stane w kolejce do niego w razie czego jak sie rozmowa rozwija :duh:
pamiętaj, że jestem przed Tobą - pierwsza pytałam ;)
alez oczywiscie! kolejnosc postow mowi sama za siebie ;-)
Nie no spóźnienie...piękna ta kurtka!
Linda, piękne to amauti :lol: ślicznie wyglądacie.
Fajnie by było mieć coś takiego, z takim sprzętem zima niestraszna.
Ja zimą nosiłam na kurtkę lub na kożuch. Kurtka nie jest śliska więc nie było problemu ze spadającymi ramionami, itp. W kożuchu też nic nie zjedzie. Tylko trzeba się namachać aby porządnie dociągnąć chustę. Jagódka była ubrana w kombinezon i ciepłe buciki. Miała tedy półtora roku. Poniżej Jagódka zamotana na kożuch. Wtedy było z -15 C.
http://img641.imageshack.us/img641/283/dsc0012xf.jpg
Uploaded with ImageShack.us
brrrrrrr......zimno się zrobiło
Ja nie chcę zimy!!!
tak jak dziewczyny pisza - sciana jest potrzebna :D i dziec raczej wyzej niz nizej... a najlepiej jak dziec starszy i sam sobie umie czapke zalozyc - Franek szybko zalapal o co chodzi i furore robilismy np. w autobusie - najpierw sobie zdejmowal, oddawal mi na przechowanie a przy wysiadaniu zakladal, toczyl dumnie wzrokiem po otoczeniu i sial usmiechy :lol:
Mialam te sama sytuacje-corke transportowalam do zlobka, p czym do pracy juz sama i dlatego nie kupowalam kurtek ani polarów do noszenia,bo malo wyjściowe są, a bez dziecia to juz w ogole. Corke nosilam na plaszcz zapiety, na puchowke nieśliską tez sie zdarzylo, a w celu ogrzania jej kupilam osłonkę pentelki i juz nie potrzebowałam żadnych getrów itp. Oczywiście nosilam w ergonomiku, bo szybkość zakładania i zdejmowania była kluczowa.
powiedzcie mi, czy takie kombinezony, które zwykle kupuje się na zimę dla nimowlęcia nadają się do chusty pod kątem wiązania? Nie będzie śliski? A do nosideł?
wiewiór z szukajem się pogryzłaś? :ninja:
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=4735
sztruksowe, wełniane, polarowe - NIE śliskie muszą być :)
czytałam i nie znalazłam tam odpowiedzi.
Cynthia, czy kombinezon z takiego materiału (http://www.voila.pl/346/arx9l/index.php?get=1&f=402 mam od ciebie, miałaś go w rękach więc pewnie pamiętasz) nadaje się? Trochę sie śizga. To ortalion? Może się nadaje chociaż do nosidła?
Polarowy kominezon do chusty sIę nie nadaje? Naprawdę?
Ja cała zimę przenosilam w mt ze sztruksowymi pasami, Dzidzia miała lekko przyduzy ortalionowy kombinezon, a ja ortalionowa kurtkę. Nie było zle, ale chusta, w plecaku juz mi zjeżdżala z ramion.
Chusta zima, niekoniecznie musi sluzyc do noszenia. Wczoraj nie majac pod reka zadnego przescieradla, zlapalam mojego girasola i wsadzilam go pod wode, wycisnelam i powiesilam na suszarce. poziom wilgotnosci z 23 wzrosl bardzo szybko do 43, dziecko juz nie kaszlalo w nocy. przescieradlo nigdy tylko nie dalo wilgotnosci co tkana chusta. Takze w zanadrzu trzeba miec jakas szmate, bo moze nam bardzo posluzyc, choc juz nie nosimy. :D