napisałam, wstawiłam załączniki. zobaczymy.
kiedy znowu coś wrzucają? :lol:
Wersja do druku
napisałam, wstawiłam załączniki. zobaczymy.
kiedy znowu coś wrzucają? :lol:
Matko, u mnie to już na serio choroba :sick:
Śniło mi się, że miałam chmurki - były idealne :heart:
Nikt nie ma na zbyciu? :hide:
No to teraz do czasu nowej kolekcji mamy spokój :) Portfele odetchną i nabiorą nowych sił... :mrgreen:
I pewnie u mnie już chuścioszek się pojawi :rolleyes:
No i niedługo przedsprzedaż.... Muszę spojrzeć znowu na chusty i się zastanowić czy dwóch przypadkiem nie wezmę - takie zadośćuczynienie za chmurki :mrgreen:
Ale już minęły te dwa tygodnie :hmm: gdzie przedsprzedaż? :shock:
Hehe, spokojnie ;-)
wypusty sie opoznily, to i przedsprzedaz.
Mysle, ze realnie to tydzien do dwoch zanim sie z kolei z tym ogarna.
A ja w ogole cos slyszalam o jakims kaszmirze? Tylko nie wiem ani czy to solo czy w kolekcji zimowej ani kiedy, ale ponoc ma byc.
Wiem za to, ze chcialabym go bardzo jakby byl:-) :rolleyes:
Ja jednak biorę tylko Nebulę z jedwabiem - ciekawe jak się będzie motać. A kaszmir to też ciekawa opcja :rolleyes:
Eh... czyli znowu czekanie....
Kaszmir? Hmm, to by było ciekawe.
Ja z przedsprzedaży na pewno Nebulę biorę. I myślę o Raven, ale czy ja wiem... Poczekam na jakieś zdjęcia.
Na Natural Mamas jest wątek o zimowej kolekcji Oschy i tam właśnie o kaszmirze dziewczyny coś pisały. Że na stronie do instrukcji prania itp. został dodany kaszmir, i że Zoe z Oschy też potwierdziła, że ma być, ale jakąś chwilę po kolekcji zimowej, więc w tym momencie pewnie po przedsprzedaży też.
Ja jeśli coś będę zamawiać, to Nebulę na pewno.
A Ravena to też bym chciała jakieś zdjęcia zobaczyć i wtedy może może :rolleyes:
to niech ktoś mnie uświadomi, bo z natury zakręt jestem - co jeszcze przed nami?
Ja tylko wiem, że na 100% przedsprzedaż i może może kaszmir ;) ale o tym kaszmirze to ja też chwilę temu czytałam, tak pod koniec grudnia, więc może coś się zmieniło i nie będzie ;)
i na razie chyba tyle.
ewentualnie mogą być jakieś solo, kiedyś coś, ale kto ich tam wie :rolleye:
Ja sobie zupełnie świadomie odpuściłam polowanie i zajęłam się przychówkiem.
Bawiłoby mnie to (lubię polować na bilety na koncerty), gdyby strona nie miała tylu baboli. Mój mąż jest informatykiem i za każdym razem jak wychodzą akcje z Oschą mówi mi, żebym się 4 razy zastanowiła czy chcę im powierzyć numer karty kredytowej, bo ewidentnie ich zapleczem IT zajmuje się ktoś, komu się wydaje, że wie co robi. Z naciskiem na "wydaje się":lol:
Ja nawet kompa wczoraj nie otwierałam i nic nie wiedziałam o wypuście :duh: a tak chciałam chmurki 4 :cryy:
Może ma ktoś i nie chce? :roll:
A z radosnych wieści - przyszły do mnie biedrony :high: :high: :high: Jejku jakie one eleganckie - wzór mnie nie porusza, ale kolory są fantastyczne, więc chusta jest piękna :love: :love: :love:
Zoana baaaaaaardzo dziękuję :kiss: :kiss: :kiss:
Mnie też to mocno zastanawia, bo nie wiem, jakie oni mają zabezpieczenia na swojej stronie, bo przeciez dane karty wpisuje się na ich stronie (a nie ma przekierowania na strony z tzw bezpiecznymi płatnościami). Tez jakoś mam potrzebę, żeby poznać jakie oni mają zabezpieczenia.
wiesz, strona Oschy stroną Oschy, to swoją drogą ;) ale z tzw. bezpiecznymi płatnościami też również bywa, mi się tam jeszcze nic nie przytrafiło i uchowaj Boże, może nic nie zdarzy, ale o takim paypalu różne historie słyszałam... dopiero co zaczęłam zgłębiać temat, więc przykładami nie będę rzucać i muszę jeszcze coś o tym poczytać, ale bądźmy szczerzy, gdziekolwiek w necie byś nie wpisywała danych karty i jakiekolwiek nie byłyby zabezpieczenia strony, to ryzyko tak czy inaczej jest i zawsze będzie. Płacąc w necie niestety trzeba się z nim liczyć.
Dlatego moim zdaniem bezpieczniej jest płacić jedną kartą kredytową, na której masz np. założony limit na taką i taką kwotę plus przelewać tyle, ile mniej więcej wiesz, że wydasz i wtedy Ci więcej nie wyciągną, no bo nie da rady niż np. podawać dane normalnej karty do konta, bo wtedy mogą wyczyścić całe. Teraz, jak Oscha daje 15 minut na zapłacenie, to można taką operację spokojnie wykonać.
Ja się nie martwię o swoje fundusze. Mam dwie normalne kredytówki, które mają limit jedynie przy wypłatach z bankomatu (a tak to do wysokości kredytu), ale obie są ubezpieczone, większość kart kredytowych jest. Poruszam problem bardziej ogólnie, bo do tej pory dwa razy mi się zdarzyła kradzież danych i naprawdę nie jest to nic przyjemnego. Za każdym razem odzyskałam pieniądze, ale nerwówka jest niezła, a potem czekanie na zwrot kasy i nową kartę, zmieniane danych w PayPalu, Amazonie...
Mówiąc oględnie, niech piekarz piecze chleb, a młynarz robi mąkę. Wolę jak Oscha zajmuje się chustami niż konstruowaniem sklepu internetowego:-)
A moje wszystkie nabytki już w drodze :).