A ja mam coraz mniej :) Bo wypożyczam koleżankom ;)
Wersja do druku
A ja mam coraz mniej :) Bo wypożyczam koleżankom ;)
U mnie 9 wiązanek i jeden ergonomik.
:lol::lol::lol: Ale zaraz potem.. chustę ;)
Jak to jest, że kiedy uda mi się sprzedać chustę (nawet jeśli tylko leżała i się kurzyła), to mam nieodpartą potrzebę kupna następnej? To trochę tak, jakby sprzedaż wiązała się z taką stratą, że trzeba to nadrobić....
Ja po sprzedaży ostatniej chusty obiecywałam sobie, że spłacę swoje długi (:hide::oops:). I co...? Jeszcze dołożyłam, żeby nową kupić :duh::duh::duh:
minimalistycznie- 1 wiązana, 1 kółkowa, 1 MT.
Całkowicie mi wystarczyły :)
U mnie aktualnie 11 wiązanek + jedna w drodze (a miałam nigdy nie przekroczyć 10 :duh:).
A tak poza tym to:
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.n...94738335_n.png
Mogę Ci wrzucić. Mnie właśnie wrzucono :lool:
nawet mój m. docenił żart ;)
swoją drogą, chyba mu gdzieś zostawię rozpiskę :twisted:
Kiedy skończyliśmy się nosić? Tak dawno, że nie pamiętam. Ile mam chust? Dwie wiązane (dwie poszły w świat), jedną kółkową, jednego mei taia (drugi, mniejszy również powędrował). Czyli nadal większość :duh:
Wiem, w kółkowej będę nosić ziemniaki, dla zary fresh muszę znaleźć utalentowaną krawcową, która mi ją na letnią kieckę przerobi, mei tai, bo może dziecko zapragnie noszenia :wink: a z inki, nie, inka zostanie, umówmy się, że na hamak :lool::lool::lool:
jakoś wolę kolekcjonować dzieci, nie chusty :) mam jedną, od lat tę samą żakardową nati (uwielbiam), jedno kółkowe bezimienne coś. I w planach uszycie majtka dla Tyniuszki, jak podrośnie. Ale, a propos uzeżnień, nie pytajcie się, ile mam skitranych włóczek...
Póki co 3 wiązanki, jedno ergo, elastyk i wkrótce kółkowa. Jeszcze ze 2 mi się marzą (z lnem i indio - no chyba że indio z lnem :P) i mietek... Jestem na etapie zbierania. I mówię sobie, że zostanie na kolejne dziecko a potem jeszcze dla mojej siostry :duh:
Po jednej szt.: wiązana,Mt,ergo i zapowiada się,że tak zostanie bo moje dziecię widząc matkę z chustą w ręce,bierze nogi za pas i ucieka gdzie pieprz rośnie...byle do wiosny :mrgreen:
A ja się pogubiłam, już nawet nie liczę:hide:
U mnie raz więcej raz mniej,ciągła rotacja.Nic generalnie na stałe nie zostaje,no oprócz Edenu Caprica :)
Generalnie liczba utrzymuje się między 10 a 15.
ach, powoli się zbliżam do 15 :thumbs up: (w dół oczywiście :hide:). Marzy mi się zejście do 10 :hide:
U mnie jak narazie 3 na stanie, do porodu planuję jeszcze jedną kupić - a jak już będzie mały to pewnie wpadnę po uszy i będę miała kilkanaście :mrgreen: bo jest tyle pięknych, że każdą trzeba wypróbować!
A ja się pogubiłam:rolleye: Nie wiem ile mam ... (ale to przede wszystkim za sprawą warsztatówek, bo moich "moich" mam ok.10)
Ja właśnie zamówiłam kolejną, która się utka w sierpniu 2014 :omg::bduh:. Chyba trzeba na wtedy kolejne dziecko zaplanować :|.
W&W :oops:.
Warped & Wonderful: https://www.facebook.com/pages/Warpe...566599?fref=ts
U mnie zostało 8 + 2 w drodze + 1 w dalekiej drodze + bondolino (ale to mężowe)
Zostały mi 2x pawie, phi i jedna krocizna plus zablakane u mojego brata kola zebate. Uwiera mnie nadmiar, ale nie wiem co sprzedać:hmm:
U mnie nieco lepiej ostatnio, 10 wiązanek plus jedna w sprzedażowym, i jedna kompletnie nieużywana kółkowa (czeka na kolejnego chuściocha, ech...)
w dalszym ciągu JEDNA ;)
Ja mam dwie długie i kółkową :)
U mnie trochę jest:) niestety same do nauki, nawet nosidło, które nabyłam na ostatni wyjazd w góry nie zostało ani razu użyte - dziecko odchustowane zupełnie:(
na stanie:
3,6 - 1 szt
4,2 - 4 szt. w tym jedna wypożyczona
4,6 - 4 lub 5 szt.
5,2 - 1 szt.
2 kółkowe
kilka pouchy
marsupi
mei tai
nosidło
i różowe kotki robią za hamak u dziewczyn, to też wliczać?:)
Ja mam na stanie dwa nosidła i elastyka (pożyczonego siostrze aktualnie).
Najwięcej miałam: Poucha, kółkową, tkaną, elastyka i nosidło ergo - po jednej sztuce :mrgreen:
Tylko 6:-( plus nosidło