Odświeżam, bo wygląda, że ostatnio nikt nie nosi :mrgreen:
Poprzednie dwa dni w nubigo ślimaczym od atelki. Wczoraj po domu nosłam 8-latkę w millefiori kapokowym - testowałam różne warianty wykończenia wiązania na kurtkę (bez kurtki), a Jula spokojniej siedzi, niz Zosia. Dzisiaj po cmentarzach i krakowskim Rynku w indio czarno-białym.
aliona - wrzuć gdzieś zdjęcia gekonków, pliz!

