postanowiłam ogłosić wieczór troszkę wcześniej, żebyśmy zdążyły się nagadać, nie tak jak wczoraj ;)
Wersja do druku
postanowiłam ogłosić wieczór troszkę wcześniej, żebyśmy zdążyły się nagadać, nie tak jak wczoraj ;)
no taaaak... wczoraj tośmy poszalały!
czasem człowiek musi, inaczej się udusi :D
siet, czemu ten jutjup działa jak działa, wrrr..
a wiesz, że rzeczywiście :hmm:
hmmm... mam wrażenie, że jesteśmy tu we dwie... od pewnego czasu...
może się przerzucimy na gg, żeby nie zaśmiecać forum?
ee, zaśmiecać? ja się czuję jak kapłanka forumowego ogniska.. a nósz/nuż/nóż/nurz/nórz/nusz jakaś zbłąkana chuściara się napatoczy..
albo chociaż chpcp... ;)
A nie, bo jeszcze ja jestem :D
Kapłanko Izo i ministrantko mi., nie przenoście się na gg, zostańcie i podtrzymujcie chustowy (słomiany?) ogień :mrgreen:
Mnie (a nie mi.) ostatnio po prostu cały czas głowa nap....., znaczy boli. Jakoś nie nadążam z niczym, co chwila jakieś g. wyskoczy, a to pojechałam w samochodzie 1 śrubkę dokręcić, a okazało się, że coś odpadło i 250 zł w plecy + 2 dni bez samochodu.
No i z Helenką jest jakiś problem. Już ponad 2 miesiące ma coś, co wyglada jak zapalenie oskrzeli, ale zapaleniem oskrzeli nie jest, tzn. nie poddaje się leczeniu, ale nie przekształca się w zapalenie płuc, tylko powolutku jakby pogarsza. Tzn. coraz więcej kaszle, w nocy ma spokojny i cichy oddech, ale rano zaczyna ją zalewać flegma i rzęzi i kaszle bardzo. Dostałam skierowanie do pulmonologa, zrobiłam już badania krew/mocz, rtg - wyniki do odebrania jutro. Pulmonolog we wtorek. Pediatra zasugerowała, że to jakas wada wrodzona, np. zbyt złabe poruszanie włosków w oskrzelach (czy jakoś tak), które powinny te oskrzela oczyszczać. Ale dodała, że z takich rzeczy się wyrasta. Ogólnie na razie nie martwię się BARDZO, ale jednak trochę, no i znów bieganina i doktory.
A tak na marginesie, wiecie na kiedy można z NFZ iść do pulmonologa w przychodni przyszpitalnej na Działdowskiej (zasugerowana przez pediatrę)? No, kto zgaduje?
Nie ma już miejsc na ten rok, zapisy były we wrześniu :evil:
A Helen teraz bardzo marudna, nie wiem, czy zęby, czy ten kaszel jej dokucza lub jeszcze coś innego.
Dobrze, że Hek jedzie we wtorek do dziadków na parę dni, bo trochę padamy z małżonkiem.
A jak Gaja? Reszta dzieciaków zdrowa?
u nas jest ok, choć w robocie intensywnie ;)
Kajetan się rozszalał na całego z tym jedzeniem - miałam dziś szansę na pyszny obiadek z sercem robiony, a ten Maluch mi pożarł tak z 1/3!!!
no i jesteśmy po zakupach pod znakiem "86" :)
ja tez tu zaglądam, nawet jak sie nie odzywam, bo u mnie nic nowego... piszę... skończę w poniedziałek i balujemy ;)
:lol:
to super :thumbs up:
no i ja i ja... teskni mi sie za forum, ale coz...
Jula chora = ząbkuje! a przy ząbkowaniu zawsze jest chora. Tym razem górna 2 idzie. Miałyśmy wieczór przygór - zwymiotowała i to nieźle. Martwię się. Z nosa nieźle leci, gluty zapychają nosek, flegma spływa i kaszle... ech...
my po weekendzie w Krakowie, fajnie było ale się skończyło
a teraz robota to głupota, ale nic to, robić trzeba
no, to nieźle z tymi zębami... współczuję, bo pewnie jest nielekko... u nas idzie prawa dolna czwórka. przed lewą dolną dwójką :roll:
no i ząbkowanie wpływa na spanie - nigdy nie wiadomo jak przebiegnie... może 14, może 8, a może 3h... :)
littlemonster - a wykluczyliście alergię na niewiemco? na przykłąd roztocza zamieszkujące w Waszej pościeli? no ale przecież piszesz, że nie w nocy, tylko dopiero rano:hmm:
nie martw się kochana!!
olcia - ach, współczuję ząbkowania i chorowania :-( a Krakowa zazdroszczę :-) dużo chust widziałaś??
Gajka kończy swoją chorobę, ale jeszcze trochę pokasłuje.. jak to rekonwalescentka
i wciąż 74 nosi :-( , aczkolwiek powoli wyrasta, i już wyrosła z ostatniego bodziaka w rozmiarza 3mce
My na szczęście zdrowi (odpukać :thumbs up:). Nie wiem, czy to dzięki tranowi, czy też wirusy dały nam spokój.
Lenka też żarłok straszny! Wyjada wszystkim i nic nie można zostawić na stole, bo zaraz się domaga. No i oczywiście jedynym sposobem uciszenia jej jest cokolwiek do żucia w ręce!
Ja jakaś śpiąca i padnięta ostatnio jestem. Chyba jakąś amfę przydłoby się brać, żeby wydolić cały dzień ;)
Choć ostatnio znlazłam sposób- po południu kładę Lenkę spać, a z Tymkiem wskakujemy pod kołderkę, jemu włączam bajki, a sama przymykam oko choć na chwilkę :ninja:
hahaha, wiesz sama... kto z kim przestaje, takim się staje :D
:ninja:
witam. jestem chpcp i jestem uzależniona od internetu :cryy: boleśnie się o tym przekonałam. no i co począć z tą wiedzą :hmm:
LM buziaki dla Hel :kiss: trzymam kciuki żeby wszystko szybko wróciło do normy.
olcia rosnących zębów współczuję Wam obu :kiss:
a całą resztę mocno ściskam i :hello:
nie pozostaje mi nic innego jak upublicznić dokumentację randewu ...
http://www.youtube.com/watch?v=U4TWUPTQoPI
chpcp = masz przecieki, że Olci też rosną? a nie tylko Julci? :D
choco!
no, to się już chyba wszystkie odmeldowały :)
co za wieczór! co za noc!
oglądaliśmy ten film chyba naście razy dziś. Kajetan zażyczył sobie tych razów 5 :duh:
niezwykle żywo reaguje na Gaję na ekranie :) ja Ci mówię, z tego coś będzie...
choć jak Ela mu zniknęła dziś z oczu, to nieprędko się chłopak uspokoił. no i jak z nią rozmawiał!
te Twoje Dziewczyny...