izi, dzieki:) ale wiesz, one naprawde sa piekne, maja w sobie cos koronkowego a jednoczesnie sprawiaja wrazenie solidnych niczym stal. ciezko to opisac, ale dla mnie to ideal ostatnich chustowych nowinek!
Wersja do druku
dzięki dziewczyny! Cudne fotki, zarówno natury i farbniete choć odbarwione z 2007 roku to mój nr 1 jeśl chodzi o pawie :)
mam, mam, mam... siedzę i się gapię na tę "deskę" :)
i chyba zaczynam rozumieć miłość niektórych do ptaszysk... :heart: :)
Dostałam :mrgreen:
Kurka sztywniaki takie. Oj chyba dobry kawałek szmaty będzie ;-) I do tego ładny :applause:
Ja mam tylko zdjęcia mojej ale szwagierka odbierająca chustę twierdzi, ze sztywne jak deska, albo jak worek na kartofle. I teraz się zastanawiam po co mi kolejna 6 - 4 trzeba było brać.:duh:
O - jak worek na kartofle! To dobre określenie całkiem świeżej, wyciągniętej z pudła. Po praniu, prasowaniu, delikatnym złamaniu na szczęście jest już trochę inna. Mimo wszystko chusta szorstka, po dociąganiu lekko bolą mnie dłonie od tej szorstkości (ma tak ktoś jeszcze?). Ale dociąga się łatwo. No i nosi świetnie!!!
dzięki uprzejmości olki mam pożyczone pawie ecru i już wiem, że to absolutnie nie jest chusta dla mnie :hide:. Lubię delikatne, miłe chusty, a to naprawdę worek ;) Nawet nośność mnie nie przekonuje do nich. Raz zamotałam i zdecydowanie to nie to ;)
Ale rozumiem, że może się podobać :)
mega sztywniak, baaaardzo obrusowate wrażenia
po pierwszym noszeniu lepiej
pierwsze dociąganie po praniu i prasowaniu z 15 min zajęło
ale warto było
nosi jak przymurowane
chyba będe musiała odszczekac wszystko złe co napisalam o lnie (nosiłam wcześniej tylko w rozku, ale on mnie nie słuchal zupełnie)
fajna szmatka :thumbs up: zaraz idzie z nami na wielkanocny spacer
ja swoj wlozylam pod przescieradlo do lozka po stronie meza :) jak moj nowy chuscioch bedzie wystarczajaco ciezki do tej szmatki to powinna byc juz mieciutka jak marzenie :mrgreen:
:) Dla narzekających na ecru radzę pomacać Garnety, to dopiero deska, a ecru szybko się łamią, moje są już mięciutkie i noszą nieziemsko.
A ja powiem tak: wizualne paskudztwo. Gdyby te pawie z tej chusty zniknely to by byla fajna, piekna nawet, i jest cudnie trojwymiarowa :mrgreen:
Zamotanie sie w nowke nieprana, ooo,to dopiero jest zadanie. Ale faktycznie, miekna z czasem, i to jak;) Macalam i nowke, i po miesiecznym lamaniu;)
I nosza jak marzenie, tak, ze cala wizualna strona nie ma znaczenia zupelnie. Green miala racje, ta wypuklosc wzoru cholernie fajnie uklada sie na ramionach. I na lato wygrywaja z gekonami o lata swietlne, he he.
I to chyba najbrzydsza chusta jaka widzialam na zywca (przez te pawie, bo ja nie lubie pawii wizualnie zadnych), ale nosnosc ma magiczna. I ta nosnosc mnie porwala :heart:
ja wprawdzie pawii nie mam, ale.. każda chusta mi ulega po 2-tygodniowym robieniu za prześcieradło. :)
Się wtrące i napiszę, że swoje chusty piorę w perwollu różowym. Miękną w okamgnieniu.