Jak ja bym chciała jakąś chuste w lumpeksie znaleść, może by mnie to do tych przybytków przekonało.
Wersja do druku
Jak ja bym chciała jakąś chuste w lumpeksie znaleść, może by mnie to do tych przybytków przekonało.
Niesamowite, zaczynam chodzić po warszawskich lumpeksach!!!!
biorę Tośkę w szmatę i idę szukać :twisted:
a Wam gratuluję !!!
Od kiedy odwiedziłam ten wątek wchodzę do ciucholandów i co obrus z fajniejszym wzorem wyciągam z nadzieją...:)
ja też od jakiegoś czasu chodzę i szukam, ale nic ;(
u mnie na osiedlu tylko takie małe, właśnie sortowane
GRATULUJĘ WSZYSTKIM UDANYCH ŁOWÓW :):applause:
Dopiero trafiłam na ten wątek i pluję sobie w brodę, że do tej pory do obrusów nie zaglądałam. Ileż to pięknych chust mogłam przegapić? :D A jutro idę na łowy. Choć pewnie szmateksy warszawskie już starsze chustomamy mają oblukane...
To może razem będziemy polowały. Ja też z Natolina:) ale na chustach jeszcze się nie znam, więc nawet gdyby jakaś "biła po oczach" to i tak bym pewnie ją minęła. A jak rozpoznać chustę prócz tego, że zna się wzory. Mają wszyte metki? Bardzo bym chciała własną chustę, ale jeszcze nie miałam czasu zaznajomić się z tym tematem. Pożyczyłam nawet od koleżanki i teraz muszę popróbować. Zaraz ją biegnę oglądać.:razz:
jak zobaczysz długi wąski kawał szmaty to bierz :)
Ja bym takiej chusty chyba nigdy się nie pozbyła... no normalnie na pamiątkę...
Co prawda nie indio ani nie żadna inna chusta [choc jeden bieżnik wyglądał baaaaaaaardzo chustowo, tylko był krótki - półtora metra], ale za to spodnie uszyte z hopka timbuktu. Nie miało metek, widać było handmadeową robotę, kupiłabym, ale małe były [w sensie - jakaś eseczka]. A tak się ucieszyłam i serce mocniej zabiło, gdy zobaczyłam hopka w stosie:/
Didymos szył także ubranka dziecięce z chust, więc nie koniecznie był to hand made.
Ale to było raczej na dorosłego ludzia:)
Indio to to nie jest, Didek nawet też, ale może ktoś zgadnie?
Co za całe 12zł przygruchała sobie Gava na lumpie???
2,4m
Żal tracić z jednej strony frędzelków na zrobienie kółkowej :?
A aż taka chuda nie jestem żeby wyciągnąć z tego kangura:ninja:
http://farm9.staticflickr.com/8453/8...d3ed51f8_z.jpg
edit: lump ten sam, w którym dorwałam ERGO:ninja:
Od tego czasu pęchcę tam z regularnością zegara atomowego:hide:
uuuuuuuu nie wiem co to ale kolory ma piękne ;)
gratuluję
ja kilka dni temu widziałam [byłam pewna,że to pasiak LL jakieś fiolety] rozwijam,rozwijam cała mokra byłam,a się okazało,że to chyba narzuta na łóżko była z IKEA ale tkane to jak chusta.
Gava masz szczęście :mrgreen:
Gavagai :applause: :applause: :applause: