bulwersuje mnie i złości co innego-robienie list itd itp. Czy nie można po prostu zrobić chusty,zapowiedzieć że już jest,wystawić do sklepu i tyle? Tak jak było kiedyś z perłami,japanami itd po co te listy itd. Mnie to zniechęca i jakoś daje odczuć że są różni i późniejsi. Wg mnie fair by było wystawia chusty w sklepie i tyle. Braknie to braknie-będzie limit albo dotkanie. Tak normalnie,po ludzku,po prostu. Nie podoba mi sie wchodzenie firmy w zakupowy szal. Ja wiem ważna jest reklama itd ale bez przesady. To z tymi listami wydaje mi sie nieludzkie takie. Polować rzucac sie zapisywać. . Zamiast normalnie wejść do sklepu i kupić