Nie wiedziałam, że należę do elity;)
Tylko ta elita to dość szerokie grono:ninja:
Jak myślicie, wstęp do klubu to od jednego czy dwóch limitów się zaczyna:roll:
Wersja do druku
Ja tam sie w ogole nie znam na zasadach sprzedazy i marketingu, ale jedno mnie zastanawia: czy producenci chust, ktorzy wypuszczaja czesto limity (wiedzac, ktore wzory i domieszki ciesza sie powodzeniem) po takiej akcji jak z pancy nie pluja sobie troche w brode, ze za malo chust uszyli? Przeciez gdyby nati miala powiedzmy 200 chust wiecej to na pewno by je sprzedali (akurat tu wiedzieli, ze wzor sie podoba, a z jedwabiem juz na pewno, zreszta byl nawet przeciek i grom zachwytow). A tak zamiast Nati zarobia mamy na rynku wtornym. Jest tu ktos po marketingu, kto moglby mi to wyjasnic?
Ananke, to proste. Mały nakład wzmaga pożądanie, ciągły mały nakład powoduje pożądanie ciągłe. Czyli ciągły zarobek. Duża partia = nasycenie i brak kasy w przyszłości:)
Duza partia jest duza inwestycja odrazu, a po-drugie nie ma szansu ze sprzedaja sie chusty za szybko (pamietacie o zeszlych limitach?). Wynik z tego jeden - chusta nie sprzeda, a koszt wrocic ciezko. Praca schodzi na nic.
Uwazam, ze teraz juz nie ma sensu zmieniac strategje chustowa, bo wlasnie straci firma swoja pozycje na rynku swiatowym.
Elita!! Ja teraz czas od czasu wyjedzam na narade chustowe, matusia, ktora odpierwsze kupuje chuste, jest bardzo zadowolona z chust z asortymenty standartowego, wiec nawet uwaza do mnie ze pragne miec jak mozliwie tansza chuste. A limity nosza (wiec to ja tak mowie...a naprawdzie ich nikt nie nosze, bo chusta moge sie zabrudnic, ale dziure otrzymac...)kobiety, ktore moga sie pozwolic nosic a zbierac chusty a to wytracenie ponad 100 EUR za chuste. Nie wiem jak to w Polsce, ale Ukraina oprocz wielkich miast ma dosc nizki poziom zyciowy, matusia nagromadzi pieniadzki zebys kupic chuste dla ulatwienia noszenia a karmienia dziecka.
Limity nie sa dostepne tak jak chusty zwykle, dla tego i kosztuja drozcze. Chusty z tej klasy kupuja zebys kolekcjonowac ale sprzedawac (jak najwiecej za cena drozcza od kupowanej).
Niekoniecznie tak musi być. Serie limitowane są droższe. Na pewno jest uwzględniony koszt produkcji. Może być i tak, że na seriach limitowanych jest większy zarobek niż na stałej ofercie.
Jeszcze marża. Limit może być na większej co oznacza, że jest bardziej opłacalny dla firmy.
Oczywiście tak sobie gdybam, bo o produkcji i sprzedaży chust nie mam pojęcia.
Bardzo jestem cekawa tegorocznych non cottonów. Ostanio nie moge przeboleć sprzedaży moich szarych dmuchawców.
mmd, tylko, że niby nakład jest mały, ale:
- skład i kolor kilku limitów jest ten sam - różnią się wzorem
- wzór jest ten sam - różnią się kolorem
sądzę, że przy produkcji nie jest zatem tak, że nakład każdej chusty limitowanej jest liczony oddzielnie, ale np. ważki biało-niebieskie z jedwabiem + morze biało-niebieskie z jedwabiem jest przy produkcji liczone jako jedna chusta
?
Tak sobie gdybam, nie znam się na tym...
Stąd koszt jest niższy, ale jednak każdy rodzaj chusty unikatowy ;)
My tu gadu gadu o handlu, a ja zwyczajnie chce pancy silka:mighty:! i co? i sobie chce i na tym kropka
Mnie sie ta chusta zwlaszcza po stronie rozowej kojarzy z rapalu w kotki. Jest o co drzec szmaty, naprawde... :duh:;-)
Szaro-różowe Pancy to jedna z najpiękniejszych chust jakie widziałam. Pozegnaliśmy się z chustami, ale takiego cudo dla samego "mania" bym sobie kupiła:)
a tak BTW
komuś z naszych się udało zamówić??
pochwalcie się fotami potem dziewczynki plisss...
dobsz :mrgreen:
słuchajcie, a może da się jakoś "snajpera" ustawić na te nowości ? :ninja::mrgreen:
demona a Ty tego szaro różowego dorwałaś ? :ninja: Jeśli tak to pamiętaj o mnie jak by Ci się nie spodobał :ninja: