Wersja do druku
Kilka razy mi się zdarzyło że lanoilina, tzn, zrobiona samemu kuracja po wlaniu do większej ilości wody się "zwarzyła" tzn. zrobiły się "kluski" których już potem nijak się nie dało rozpuścić, wylewałam wszystko choć ostatnio włożyłąm gatki i jakoś tam się niby zlanolinowały choć oczywiście nierównomiernie..
Od czego to zależy: proporcje kuracji, temperatura wody, a może zanieczyszczenie naczynia z wodą?
Chciałabym już na przyszłość takiej sytuacji uniknąć.
moze za malo mydla:hmm: Ja robie na oko, ze dwie lyzeczki lanoliny na 2 lyzeczki statrego mydla i zalewam wrzatkiem, mieszam i nic sie nie wazy.
ja robię też na oko, ale wg przepisu skąś- 1łyżeczka lanoliny, na pół łyżeczki mydła. Ale staram se mydla nawet mniej+ moze dlatego sie wazy...
wydaje mi się, że tak się robi przy kontakcie tego gorącego roztworu lanoliny z zimną wodą - teraz już dolewam wpierw ciepłą i stopniowo zmniejszam temperaturę i raczej nie ma tego efektu
Mnie też takie grudki się robią czasem ale jak widzę to przez sitko leje i grudki zostają czasem poprostu nie wszystko się rozpuści i nadwyżka zostaje można też przez gazę jak nie ma sitka
nie , to nie grudki, to "kluski"- może to zależy jaka lanolina, ja mam z zróbsobiekrem.myśle, że to proporcje i temperatura, ale chciałabym poznać zdanie kogoś "uczonego" w temacie.Cytat:
Zamieszczone przez *LOLA*
Też mi się tak zdarzało, ale sprawdziłam, że to nie kwestia temperatury...
Przy ostatnim lanolinowaniu zrobiły mi się takie kluski po dodaniu zimnej wody. Jakoś tak założyłam,że to kwestia zbyt małej ilości mydła, więc dolałam trochę wrzątku i dodałam mydła, mieszałam sporo i się prawie idealnie rozpuściły, zostało kilka małych grudek ( już mi się nie chciało mieszać więcej)
chyba chodzi o mydło.