Wersja do druku
Hej,
jestem po przejściach z Nati z kaszmirem, i zupełnie mi nie podeszła. Zdecydowanie wolę twardsze chusty.
I tu mam kilka pytań, gdyż przeszukuję forum i zaleźć nie mogę:
1) Czy chusta z lnu nadaje się na zimę/ jest to chusta całoroczna?
2) Czy chusta z lnu nadaje się także do ciężych dzieciaków?
3) Czy różnica między bawełną a lnem w motaniu jest bardzo duża? Łatwiej/ciężej się dociąga?
Dzięki za odpowiedzi, nie mam już si,ły do tego szukaja :P
Z moich doświadczeń z dwoma Natkowymi lnami:Cytat:
Zamieszczone przez melodi
1. Nosiłam w zimie i dla mnie było OK, chusta jest dość gruba
2.Taaaaaak!!!!
3. Wg mnie nie jest wielka, choć akurat bawełenkę mam innych firm. Mam wrażenie, że bawełenka bardziej niż len otula. Len dociaga mi się świetnie.
Osobiście- polecam! :)
1) takCytat:
Zamieszczone przez melodi
2) tak
3) wg mnie nie ma różnicy
Odpowiedzi na 1 i 2 już padły
3) zależy od chusty, zawartości lnu, firmy, modelu.... Sama Nati wypuściła tyle różnych lnów, w zależności od składu były albo miękkie albo grube, mięsiste i ciężkie. Różne lny miałam w rękach i przy niektórych trzeba się napracować. Ale ja lny bardzo lubię, za to że są nośne, wybaczają niedociągnięcia i trzymają na mur beton :)
Najlepiej sie umowic i pomacać:) zawsze mozna wpasc do Famigi:)
1 i 2 tak
3 zależy od szmaty, ale ja bardzo lubie len:)
I złamania chusty :)Cytat:
Zamieszczone przez Bonita
Nowa będzie trudna do okiełznania, lepiej pomyśleć nad używaną na początek
ano!Cytat:
Zamieszczone przez Fabianowa
a to też zależyCytat:
Zamieszczone przez Fabianowa
mój nowy len był miększy od używanej bawełny
Mi Natkowe lny całkiem łatwo się łamało. :)
Cytat:
Zamieszczone przez Kasia.234
A ja miałam między innymi lniane błękitne jaskółki - grube i dość twarde na początku, miałam okazję porównać je z lnianymi kotami khaki - dwie całkowicie inne chusty, mimo że lnu miały tyle samo. Dlatego piszę, że wszystko zależy co to będzie za chusta.Cytat:
Zamieszczone przez owieczka33
Mam sporo lnianych chust więc powiem tak:Cytat:
Zamieszczone przez melodi
1) ja nosiłam w lnie zimą, to zazwyczaj grubsze chusty. Len nie grzeje jak wełna ale przecież zimą dziecko do chusty ubierasz zimowo :) więc len zimą to nie problem
2) większość chust z lnem świetnie radzi sobie z cięższymi dziećmi, lny są zazwyczaj nośne. Zwłaszcza większość lnów natkowych to supernośne chusty. Jak masz pytanie o nośność konkretnego modelu to pisz - chyba nie ma lnu natkowego którego chociaż jedna z nas forumek nie wypróbowała :)
3) to zależy od chusty no i indywidualnych preferencji, zasadniczo lny wymagają łamania
1. Tak nosiłam zimą i myślę, że na lato wcale nie będzie nam za ciepło
2. Tak, lny jak piszę Marjen szczególnie te Natkowe są bardzo nośne, widzę dużą różnicę pomiędzy bawełną, a lnem. Ja mam teraz 50% lny 50% bawełny z Natki i spokojnie jak trzeba mogę dziecie cały dzień z przerwami nosić. Ostatnio miałam taką chustową wyprawę, pociąg, autubusy, przesidaki, wiele kilometrów do przejścia, cały dzień te 9kg na plecach. Bardziej miałam na drugi dzień nogi zmeczone niź grzbiet :)
A w bawełnie to mogę tak szczerze godzinę ponosić.
3. Kupowałam dwie nówki miesiąc temu, są już złamane i mięciutkie. Pewnie się zrobią jeszcze miękksze. Jak przyszły były twarde jak worek na ziemniaki :( nie umiała dociągnąć za pierwszym razem. Jedno pranie, trochę prasowania, zwijałam je przez pierwsze 2tygodnie w warkocz i dawałam do wysiadywania chłopowi :) Mam wrażenie, że łamią się lepiej niź bawełna. Pierwszej nowej bawełny nie dałam rady sama złamać, sprzedałam i kupiłam używną.
Chyba się lepiej dociąga niź bawełna, len jest tak jakby śliski, ale dociągnięty się chwyta tak jak Ellevile. No i ja nie czuję, żeby mi się wiązanie luzowała, co w bawełnie jest normlane raczej.