Kampania społeczna Instytutu Spraw Publicznych i tata z chuściochem na plecach (47 sekunda; 1min.4 sek.; 1 min. 12 sek.; 2 min.5 sek.):http://www.kampaniespoleczne.pl/kamp...t_na_ojcowskim
Zobaczcie same:lol:
Wersja do druku
Kampania społeczna Instytutu Spraw Publicznych i tata z chuściochem na plecach (47 sekunda; 1min.4 sek.; 1 min. 12 sek.; 2 min.5 sek.):http://www.kampaniespoleczne.pl/kamp...t_na_ojcowskim
Zobaczcie same:lol:
Ekstra - a jak maluszek fajnie zamotany :)
Bardzo fajna kampania :)
super, podobało mi sie
Bardzo
Filmik świetny, wysłałam mojemu M.
Super filmik i fajna kampania!
kampania rewelacyjna
super
Dobry filmik i dobra kampania :thumbs up:. Mój M taki twardy nie był :oops:.
Fajny pomysł - jednakowoż do realizacji mam zastrzeżenia, ale może cię czepiam...:hmm:
No i kolanka nie są powyżej pupy :ninja:
Widziałyście to zdjęcie https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater ?
Wzruszające!Cytat:
rzadko kiedy ona jest w stanie utrzymać rodzinę...
Kampania fajna, tzn. sama idea popularyzowania urlopów. ale ten filmik mi się nie podoba. pomijam, że wydaje mi się rozwleczony, ale mam też wrażenie taniej łopatologii.
nie otwiera mi sie filmik :(
Mi też nie. A jeszcze wczoraj i przedwczoraj chodził jak trzeba. To chyba coś u nich na stronie.
och a ja uwielbiam ten filmik! może dlatego że ten pan mi mojego przypomina ;)
Idea jest wspaniała. Nie mogę uwierzyć że tak mało osób chce/może skorzystać z urlopu tacierzyńskiego -PRZYKRE!
Przecież praca jest tylko po to by żyć, a jak mamy dzieci to to jest właśnie nasze życie.
Zastanawiam się czy są dostępne gdzieś bardziej dokładne dane-tj.: gdzie pracują najczęściej nojcowie, którzy nie mogą skorzystać z urlopu? czy to presja pracodawcy? otoczenia?
Osobiście pracuje w korporacji, tak jak mój mąż i w tych 2 przypadkach nie ma problemu z urlopem, wręcz dostaje się informacje mailową o swoich prawach rodzicielskich od KADR! ale wydaje m się że jest to wyjątek.
Jak myślicie- czemu jest taki problem?
lilsi, jak się tak wokół rozglądam, to coraz więcej rodzin bierze pod uwagę zajmowanie się dzieckiem też przez tatę. a jak się zastanawiam, to w zasadzie każda ze znanych mi rodzin z małym dzieckiem skorzystała z tej opcji :) optymistyczne :) jeden kumpel wręcz całkowicie zajął się wychowaniem synka, a to jego żona poszła do pracy, bo to bardziej intratne było