Wersja do druku
Dziewczyny! No halo! Co jest?!
Widziałam wczoraj tylko jedną chustę, co prawda jechała w koszu wózka, ale zawsze to jakiś dobry znak ;)
A tak to o zgrozo... ze 3 czy 4 wisiadła :-( :thumbs down:
I tylko my w ergonomiku (a w torbie jeszcze chusta na wszelki wypadek :) )
Mąż stwierdził że :nono: tak być nie może- musimy częściej chodzić "na miasto" zachustowani i propagować PRAWIDŁOWE noszenie :cool:
My byliśmy na placu już po orszaku. Ale ochukani w polar i kurtkę. Może jakiś cm chusty skądś wystawał...
grudnia? :hmm:
chyba stycznia :)
:duh: o matko! racja! Dzięki ;-) nie wiem jak mogłam tego nie zauważyć ;)Cytat:
Zamieszczone przez asienkie
My z Manducą przez chwilę, widziałam jedna chustę - chyba Babylonię :hmm:, ale wydaje mi się że po prostu nie było pogody na chusty i w ogóle, dłuższy marsz z bardzo małym dzieckiem.