Pieluchy wielorazowe a szpotawość kolan

Witam!

Mój syn ma 14 miesięcy (od 3 miesięcy chodzi - samodzielnie, nieuczony). Od 3 miesiąca życia jest pieluchowany wielorazowo - głównie babyetta, w mniejszym stopniu małeme i lenny lamb, wkłady lenny lamb. Ostatnio zaczęły mnie niepokoić jego nóżki, które są nadzwyczaj krzywe;) Jak to mówi mój ojciec - na beczce prostowane, czyli ma kolanka szpotawe. Teoretycznie - to fizjologia do drugiego roku życia. Praktycznie - poczułam jakiś niepokój, zwłaszcza kiedy 2 osoby (całkiem życzliwe nam, może niekoniecznie moim ekopomysłom;)) niezależnie zasugerowały, że być może jest to skutek stosowania pieluch wielorazowych, które jakby nie było wyglądają na nieco większe na pupie niż standardowe pampersy.... Czy macie podobne doświadczenia? Czy Wasze dzieciaczki mają proste nóżki?? ;)

hmmm, a kiedyś jak nie było jednorazówek to była przypadłość wielu dzieci? choć może się nie znam...

Uważam podobnie jak Joasia, większość z nas miałaby szpotawość... A żeby się uspokoić, to najlepiej porozmawiaj o swoich obawach z zaufanym lekarzem :)

poczytaj:
http://www.chusty.info/forum/showthr...wo%C5%9B%C4%87

http://www.chusty.info/forum/showthr...wo%C5%9B%C4%87

http://www.chusty.info/forum/showthr...wo%C5%9B%C4%87

Cytat:

---

Zamieszczone przez AniaCieszyn

...2 osoby (całkiem życzliwe nam, może niekoniecznie moim ekopomysłom;)) niezależnie zasugerowały, że być może jest to skutek stosowania pieluch wielorazowych, które jakby nie było wyglądają na nieco większe na pupie niż standardowe pampersy

---

Gdyby tak było to nasze pokolenie i kilka pokoleń wstecz, wszyscy mieliby nogi "na beczce prostowane". Jak by nie patrzeć pieluchy jednorazowe to stosunkowo nowy wynalazek :)

u chłopców szpotawość kolan jest trochę fizjologiczna. Rozmawiałam o tym z ortopedą dziecięcym, Maciek ma stwierdzoną szpotawość kolan, ale niewielką. Pytałam czy ma to jakiś związek z noszeniem w chuście czy pieluchami, odpowiedział że nie i że szpotawość kolan wynika tylko wyłącznie z niedoboru witaminy D czyli z krzywicy

Temat już był wałkowany więc ten zamykamy.

Ja jeszcze dopiszę, co już kiedyś też pisałam. Z tego co ja wiem i co zaobserwowałam pieluchując wielo oboje moich dzieci, to nie jest tak, że pieluchy wielorazowe nie maja wad. One mogą się przyczyniać do zmian we wzorcach ruchowych dzieci, zwłaszcza u dzieci których napięcie mięśniowe odbiega od ideału.

Trzeba pilnować, by pieluchy nie był za duże, żeby nie rozpychały ud tylko krawędziami w kroku były bardziej w pachwinach, żeby dziecko na plecach w wielo nie miało wypiętego brzucha w górę a pupa nie była uniesiona nienaturalnie wysoko.

I zawsze, jeśli zauważycie, że pielucha przeszkadza dziecku w wykonaniu jakiegoś ruchu, choćby to było unoszenie nóg w górę, potrzebne za chwilę do obrotów to warto dziecku dać szansę na tę naukę, zastosować mniejsze pieluchy, na chwilę zrobić przerwę i przejść na jednorazówki lub puszczać ile się da bez pieluchy. Jak dziecko opanuje umiejętność to potem i wielo nie będzie w tym przeszkadzać. Ale w nauce może.

Sprawdziłam to na swoich dzieciach, potwierdzili znajomi fizjoterapeuci. We wszystkim trzeba zachować rozsądek i obserwować.

Tak samo trzeba popatrzeć na używanie spiochów ze stopkami - czy nie są za małe, czy dziecko ma możliwość pełnego wyprostu nogi, czy to się nie plącze za bardzo. Lepiej założyć miękkie spodenki i skarpetki (a jeszcze lepiej zostawić bose stopy). Za małe body - to samo - niepotrzebne napięcia.

To wszystko to elementy tzw. pielęgnacji. I ona ma spory wpływ na rozwój dzieci.